Po spotkaniu trener GTŻ-u Robert Kempiński był zadowolony z postawy swojego podopiecznego. Oprócz pierwszego startu w wyścigu młodzieżowym, Woelbert zaprezentował się przyzwoicie, w każdym biegu walcząc o każdy centymetr toru. Sam zawodnik po meczu nie był jednak usatysfakcjonowany swoim występem. - Nie jestem w pełni zadowolony z uzyskanego wyniku. Nie miałem okazji wcześniej potrenować na tym torze. Sparing z Gdańskiem, na który przyjechałem został odwołany z powodu opadów deszczu, potem miałem zawody w Niemczech i Anglii. Trenowałem tylko w niedzielę rano, ale to jak się okazało było za mało - twierdzi Kevin.
Zawodnik na co dzień reprezentujący barwy klubów z Güstrow, Edinburgha i Grudziądza ma nadzieję, że już w kolejnym meczu zaprezentuje się znacznie lepiej - W pierwszym wyścigu nie trafiłem z przełożeniami. Kolejne dwa biegi były już dużo lepsze. Niestety ostatni start także mi się nie udał i przegraliśmy wtedy podwójnie. Wyciągnę jednak odpowiednie wnioski z tego występu i już w najbliższą niedzielę w Rzeszowie musi być lepiej - deklaruje 21-letni Niemiec, który być może w najbliższym czasie otrzyma polskie obywatelstwo.