- Nie nastawiam się na jakieś wielkie zdobycze punktowe, bowiem pojechałem do Anglii po naukę. Jednak z występów na własnym torze już mogę być zadowolony. Trochę gorzej idzie mi na wyjazdach, ale z czasem będę i to chciał poprawić - powiedział Lampart na łamach Super Nowości.
Wychowanka rzeszowskiego klubu brytyjskim działaczom polecił Marek Cieślak. Trener kadry narodowej przyznał ostatnio Lampartowi tzw. dziką kartę na start w IMŚJ. Rzeszowianin nie wywalczył awansu w Gdańsku, ale Cieślak postanowił mu zaufać. W rozmowie z Super Nowościami jeździec Eastbourne Eagles i Marmy Hadykówki Rzeszów poinformował, że ma problemy z twardymi torami i musi to jak najszybciej poprawić.