Norbert Kościuch: Mam nadzieję, że Szwedzi również pójdą po rozum do głowy

Kilka dni temu władze szwedzkiego żużla zdecydowały, że w sezonie 2010 żużlowcy w tamtejszych ligach muszą korzystać z nowych tłumików. Zawodnik Ornarny Mariestad, Norbert Kościuch liczy, że SVEMO wycofa się z tego pomysłu.

- Nasi działacze poszli po rozum do głowy, wydaje mi się więc, że Skandynawowie również to zrobią - przyznał w rozmowie z nami Norbert Kościuch. - Przecież jeżeli żużlowcy w Polsce nie chcieli na tym jeździć, to nie sądzę, że w Szwecji będzie inaczej.

Zawodnik PSŻ Lechma Poznań powiedział, że nie można wykluczyć protestu szwedzkich żużlowców i klubów lub nawet bojkotu tamtejszych rozgrywek. - Żaden czołowy zawodnik nie założy nowego tłumika. Promotorzy ze Szwecji również ich nie chcą, bo wiedzą jakie zdanie na ten temat mają żużlowcy. Do mnie też dzwonili, żeby o tym porozmawiać - zdradził. - Jeżeli na mecz przyjdzie 5 tysięcy ludzi, a nikt nie wyjedzie na tor, to może w końcu działacze zrozumieją, kto tak naprawdę robi ten żużel. A dochodzą mnie słuchy, nie wiem jak to się przełoży na rzeczywistość, że nikt na "nowych" nie wyjedzie.

"Norbi", dla którego starty w Allsvenskan od kilku lat stanowią ważny punkt w kalendarzu, na razie pozostaje spokojny. Jeśli jednak SVEMO pozostanie nieugięte, będzie musiał zrezygnować ze Szwecji. - Nie założę nowego tłumika na pewno, bo to mija się z celem. Silniki tego nie wytrzymają, więc nie ma tematu. Musiałbym mieć chyba jeden silnik na jeden bieg. Mówi się, że zawodnicy chcą ogromnych pieniędzy. To chyba będziemy musieli kilka razy podnieść nasze wymagania, żeby było nas stać na tyle silników - zakończył Kościuch.

Źródło artykułu: