Rafał Okoniewski: Awans do finału był sprawą drugorzędną

W rozegranym w środę w Opolu półfinale krajowych eliminacji do Indywidualnych Mistrzostw Świata Rafał Okoniewski zdobywając osiem punktów został sklasyfikowany na wysokim szóstym miejscu. Co o swoim występie sądzi nowy nabytek Marmy Hadykówki Rzeszów?

Rafał Okoniewski awans do tarnowskiego finału krajowych eliminacji do Indywidualnych Mistrzostw Świata wywalczył dopiero w swoim ostatnim starcie, w którym pokonał m.in. szybkich tego dnia Piotrów: Protasiewicza i Świderskiego. - Powiem szczerze, że opolski turniej od początku traktowałem jak dobry trening przed rozgrywkami ligowymi. Awans do finału krajowych eliminacji do Indywidualnych Mistrzostw Świata był dla mnie sprawą drugorzędną, aczkolwiek cieszę się z zajęcia dobrej pozycji. Mój występ nie był idealny, ponieważ dobre występy przeplatałem słabszymi, najważniejsze jednak, że mogłem w końcu sobie pojeździć. Nie pamiętam drugiego takiego sezonu, w którym pod koniec kwietnia miałbym zaliczonych tak mało występów. Maj za pasem, a w Polsce nie udało mi się jeszcze odjechać ani jednego spotkania ligowego. Mam nadzieję, że w niedzielę zaczniemy w końcu odrabiać zaległości - powiedział zawodnik.

W przerwie zimowej Rafał Okoniewski zamienił ekstraligową Stal Gorzów na rzeszowską Marmę Hadykówkę. Popularny "Okoń" chce odbudować formę na zapleczu Speedway Ekstraligi. - Bardzo chcę być mocnym punktem rzeszowskiej drużyny. Ostatnie sezony nie były dla mnie szczególnie udane, dlatego chciałbym w końcu pokazać się z dobrej strony. Atmosfera w nowym klubie jest bardzo fajna, mamy dobrych zawodników i duże ambicje, dlatego kibice powinni być z nas zadowoleni - stwierdził Okoniewski.

Komentarze (0)