Jak po treningu przed zawodami GP w Lesznie Chris Harris ocenia nawierzchnię toru? - Nawierzchnia toru podczas treningu była bardzo dobra. Spodziewałem się, że będzie o wiele bardziej twardo, a tymczasem znalazły się miejsca w których można było szukać przyczepności. Wydaje mi się, że podobne warunki będą jutro. Oczywiście nawet jeśli tor zostanie przygotowany zupełnie inaczej, to nie pozostaje nic innego, jak znaleźć najlepsze ustawienia i powalczyć o jak najlepszy wynik. Osobiście wolałbym aby tor był bardziej przyczepny, bo taki rodzaj nawierzchni preferuje. Warunki są jednak takie same dla wszystkich, więc niezależnie od toru trzeba się po prostu skupić na sobie.
Reprezentujący na polskich torach barwy Marmy Hadykówki Rzeszów zawodnik ma w tym sezonie wiele do udowodnienia. Trzeci rok z rzędu startuje w GP dzięki stałej "dzikiej karcie" i jeśli obecny sezon nie będzie lepszy od poprzedniego, to prawdopodobnie Harris będzie musiał pożegnać się ze startami w elicie. Jaki cel na sobotnie zawody stawia przed sobą Anglik? - Chciałbym pokazać się na inaugurację sezonu z jak najlepszej strony. Wierzę, że stać mnie na naprawdę dobry wynik. Chciałbym awansować do półfinału, a wtedy już wszystko może się zdarzyć. Chcę osiągnąć w Lesznie dobry wynik i udanie rozpocząć sezon.