Krośnianie szykują się na mecz z Kolejarzem Opole

Mimo, iż sezon 2010 dopiero niedawno ruszył, to żużlowcy drugoligowego KSM Krosno są w bardzo ciężkiej sytuacji. Wilki przegrały dwa pierwsze mecze, a chcąc myśleć a zrealizowaniu celu na ten rok, czyli awansu do pierwszej czwórki, nie mogą pozwolić sobie na kolejną porażkę.

W związku z tym działacze czynią co w ich mocy, aby zawodnicy mogli jak najlepiej przygotować się do niedzielnego pojedynku z Kolejarzem Opole. W treningach, które odbędą się w piątek i sobotę udział wezmą wszyscy krajowi zawodnicy, a także Krister Jacobsen, Mads Korneliussen, Jan Jaros, Patrick Noergaard oraz Josef Franc. Dwaj ostatni ze względu na zawody, które zaplanowane mają na piątek, uczestniczyć będą najprawdopodobniej jedynie w sobotnich zajęciach. Zabraknie tylko Kennetha Hansena i Henrika Vedla, którzy ze względu na inne starty odmówili przyjazdu.

Sporo niedobrego początkiem sezonu działo się z krośnieńskim torem. Dosypano na niego m.in. mączkę bazaltową, co spowodowało, iż tor nie mógł być przygotowany do jazdy w odpowiednim czasie. A gdy to już się stało, sprawiał on zawodnikom wiele problemów. Niezadowolenia z tego co z nim się dzieje nie ukrywał trener KSM Ireneusz Kwieciński, który na łamach SportoweFakty.pl mówił: - Chciałbym mieć większy wpływ na tor, na to co się z nim dzieje, bo w ostatnim czasie powiedzmy, że różnie z tym bywało, a uważam, że za jego przygotowanie odpowiedzialny powinien być przede wszystkim trener i toromistrz.

Czas od ostatniego meczu z KMŻ Lublin przeznaczono właśnie na prace związane z przygotowaniem toru. - Tor został zbronowany tak, aby móc wyciągnąć ze spodu tą dobrą nawierzchnię, a tą złą zrzucić na dół. Poza tym został ubity i mamy nadzieję, że teraz będzie już bardziej nadawał się do jazdy - powiedział rzecznik prasowy KSM Krosno, Dawid Cysarz.

Mecz w ramach IV kolejki DM II ligi z Kolejarzem Opole odbędzie się w niedzielę, o godzinie 16:00. Sędziował będzie Jan Banasiak z Częstochowy.

Komentarze (0)