Obaj zawodnicy nie opanowali maszyn i pojechali wprost na bandę. Rymel nie odniósł poważniejszych obrażeń i mógł kontynuować zawody, natomiast Skidmore’a do szpitala zabrała karetka. U Australijczyka podejrzewano uraz szyi. Na szczęście, skończyło się tylko na ogólnych potłuczeniach (m.in. mocno stłuczony odcinek szyjny kręgosłupa).
Źródło artykułu: