- Teraz trudno powiedzieć dokładnie, jak dużo czasu będzie musiał odpoczywać. Na motocykl wsiądzie dopiero wtedy, kiedy będzie w pełni zdrowy. Ani dnia wcześniej, bo nie chcemy ryzykować odnowienia się kontuzji. Pochopnym działaniem można bardziej zaszkodzić niż pomóc - poinformował na łamach Gazety Pomorskiej Tomasz Suskiewicz, menadżer Sajfutdinowa.
Rosjanina zabraknie na pewno w dwóch najbliższych rundach Grand Prix. Nie pomoże on także Polonii w walce o awans do czołowej szóstki.