Trenerzy przed rawickim półfinałem IMEJ zgodni - tor musi być twardy

RKS Kolejarz Rawicz jest organizatorem półfinału Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów, który odbędzie się na stadionie imienia Floriana Kapały w sobotę 5 czerwca o godzinie 16. W zawodach tych uczestniczyć będzie kilku młodych i bardzo niedoświadczonych żużlowców, dla których miejscowy tor może być niewiadomą.

Piątek w Rawiczu upływa pod znakiem słonecznej pogody, podobnie ma być także w sobotę. W związku z tym nie powinno być problemów z przygotowaniem twardego toru, bo za nim opowiadają się znani trenerzy. - Proponuję organizatorom, by przygotowali jak najtwardszą nawierzchnię, bo to są jeszcze młodzi chłopcy, którzy na przyczepnym torze mogliby mieć problemy - mówi Zbigniew Jąder, trener PSŻ-u Lechma Poznań. - Poziom tego turnieju będzie bardzo różny, dlatego lepiej będzie, jeśli tor na te zawody będzie jak najbezpieczniejszy, czyli jak najtwardszy - wtóruje mu opiekun kadry narodowej, Marek Cieślak. - Tor będzie "twardawy", chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo tych młodzieżowców - potwierdza trener Kolejarza Rawicz, Henryk Jasek.

Bardzo istotny jest fakt, że uczestnicy tych zawodów zgodnie z ich regulaminem będą musieli ścigać się na "nowych" tłumikach. Potencjalny problem z tym związany dostrzega trener Tauron Azotów Tarnów, Marian Wardzała: - Tym młodym chłopakom na pewno nie będzie łatwo o opanowanie motorów. Jest to bardzo trudne zadanie zważywszy na fakt, że motocykle przy tych tłumikach znacznie słabną.

O tym jak radzą sobie ci juniorzy z jazdą na "nowych" tłumikach, przekonać się będzie można już przed zawodami, gdyż na godzinę 10:30 przewidziano trening. Początek prezentacji przed turniejem - godz. 15:45.

Komentarze (0)