Wcześniej również 31 punktów w Daugavpils wywalczyły drużyny z Gniezna i Gdańska. Lokomotiv z taką formą na swoim torze może zdobyć większość punktów bonusowych w tym sezonie. Godne uwagi jest także to, iż w niedzielnym spotkaniu trener Nikołaj Kokin posłał do boju aż czterech młodzieżowców. Punkty juniorów 27:1 na korzyść gospodarzy. W miniony weekend w Daugavpils obchodzono 735. rocznicę założenia miasta. Termin obchodów był bardzo napięty, dlatego organizatorzy obawiali się o frekwencję. I choć na pół godziny przed rozpoczęciem zawodów na stadionie było sporo wolnych miejsc, kibice nie zawiedli i zjawili się na obiekcie żużlowym w liczbie ok. 5,5 tys.
Żużlowców obu drużyn przywitał w niedzielę... deszcz. Pod koniec prezentacji przez kilka minut dosyć mocno popadało. Tor zrobił się grząski i śliski. Na pierwszy upadek nie trzeba było długo czekać. Już w pierwszym biegu upadł Norbert Kościuch. "Norbi" wygrał start, ale po ataku przy kredzie przeprowadzonym przez Grigorija Łagutę zanotował upadek. Sędzia zarządził powtórkę w pełnym składzie, a w niej starszy z braci Lagutów nie miał już problemów z odniesieniem zwycięstwa. W wyścigu juniorów już niemal tradycyjnie podwójnie wygrali gospodarze, choć po starcie najlepszy był Adrian Szewczykowski. Zostawił on jednak na wyjściu z pierwszego łuku za dużo miejsca przy kredzie, co natychmiast wykorzystali Maksim Bogdanow i Artiom Łaguta. Kolejny dublet gospodarze dorzucili w czwartej odsłonie dnia. Znów wygrał Bogdanow, a drugi linię mety minął Roman Povazhny.
W piątym biegu PSŻ Lechma mógł odrobić straty, gdyż świetnie wystartowali Norbert Kościuch i Mateusz Szczepaniak. Poznańską parę jednak bardzo szybko wyprzedził Kjastas Puodżuks, który jak na razie ma znakomity sezon. Kolejne dwa wyścigi wygrał Lokomotiv i prowadził już 28:14. W szóstym biegu Bogdanow na dystansie wyprzedził Tyrona Proctora i Adama Skórnickiego. Żużlowców znów zacząć straszyć deszcz, ale na szczęście nie doprowadził on do przerwania spotkania.
PSŻ Lechma pierwsze drużynowe zwycięstwo odniósł w 8. gonitwie. Spory wpływ miał na to jednak defekt Maksima Bogdanowa, który toczył (po raz kolejny) walkę z... Romanem Povazhnym. Gospodarze szybko zrewanżowali się za porażkę i kolejne dwa biegi wygrali 5:1 i 4:2. Przed podwójną porażką w dziesiątej odsłonie dnia Skorpiony uchronił Robert Miśkowiak, który na ostatnim wirażu wyprzedził Wiaczesława Gieruckisa.
Jedyne podwójne zwycięstwo goście odnieśli w 11. biegu za sprawą Skórnickiego i Szczepaniaka. Povazhny gonił poznaniaków, ale pościg zakończył się dla niego upadkiem. Gospodarze zostali najwyraźniej bardzo podrażnieni porażką w tym wyścigu, gdyż już do samego końca pozwolili Skorpionom na zdobycie zaledwie 5 "oczek". Z końcówki meczu warto odnotować to, co działo się w 13. gonitwie. Ze startu wystrzelił Tyron Proctor, a kolejne miejsca zajmowali A.Łaguta, Miśkowiak i G.Łaguta. Zawodnicy Lokomotivu na drugim okrążeniu wyprzedzili swoich rywali i prowadzili 4:2. "Grisza" nie dał jednak za wygraną i skopiował wyczyn brata Artioma - pokonał także Proctora i kibice gospodarzy mogli cieszyć się z podwójnej wygranej.
W 14. biegu jako rezerwa taktyczna pojechał Mateusz Szczepaniak, ale na niewiele się to zdało, gdyż Lokomotiv wygrał 5:1. W ostatniej odsłonie dnia parę G.Łaguta - Puodżuks zdołał przedzielić bardzo lubiany w Daugavpils Adam Skórnicki. Choć PSŻ Lechma zdobył w Daugavpils tylko 31 punktów, to wg wielu kibiców zaprezentował się najlepiej z wszystkich drużyn, startujących w tym roku na Łotwie.
Kibice po 15 biegach emocjonowali się jeszcze jednym niecodziennym pojedynkiem. Grigorij Laguta zmierzył się na torze z jednym z najlepszych rajdowców Łotwy (jechał Mitsubishi Lancerem Evolution). Zawodnicy startowali z przeciwległych prostych, a rywalizacja trwała 2 okrążenia. Lagucie zabrakło trochę czasu, by wyprzedzić rajdowca, a raczej pokonać go o pół okrążenia.
W PSŻ najlepsze wrażenie pozostawili po sobie Mateusz Szczepaniak i Adam Skórnicki, choć i oni nie ustrzegli się błędów. W Lokomotivie komplety punktów zdobyli bracia Łagutowie. Po 12 "oczek" dołożyli Maksim Bogdanow i Kjastas Puodżuks. Szczególnie ten drugi zaskakuje formą w tym roku. Łotysze nadal plasują się na drugiej pozycji w tabeli. Skorpiony są czwarte. Obie drużyny wygrywają wysoko na swoich torach, dlatego niewykluczone jest, że spotkają się raz jeszcze na Łotwie, ale już w "górnej czwórce".
PSŻ Lechma Poznań - 31
1. Norbert Kościuch - 5 (1,2,1,1,0)
2. Mateusz Szczepaniak - 9+2 (2,1*,3,2*,1,0)
3. Adam Skórnicki - 8+1 (1*,2,0,3,2)
4. Tyron Proctor - 4 (2,0,1,1,-)
5. Robert Miśkowiak - 4 (1,1,2,0)
6. Adrian Szewczykowski - 0 (0,-,0,0,-)
7. Damian Celmer - 1 (1,0,0)
Lokomotiv Daugavpils - 59
9. Grigorij Łaguta - 13+2 (3,3,2*,2*,3)
10. Jewgienij Karawackis - 1 (d,-,-,1)
11. Kjastas Puodżuks - 12+1 (3,3,3,2*,1)
12. Wiaczesław Gieruckis - 1 (0,0,1,-)
13. Roman Povazhny - 7+2 (2*,1,2,u,2*)
14. Maksim Bogdanow - 12 (3,3,3,d,3)
15. Artiom Łaguta - 13+2 (2*,2*,3,3,3)
Bieg po biegu:
1. (67.31) G. Łaguta, Szczepaniak, Kościuch, Karawackis (d4) 3:3
2. (66.43) Bogdanow, A. Łaguta, Celmer, Szewczykowski 5:1 (8:4)
3. (68.20) Puodżuks, Proctor, Skórnicki, Gieruckis 3:3 (11:7)
4. (67.79) Bogdanow, Povazhny, Miśkowiak, Celmer (d4) 5:1 (16:8)
5. (66.60) Puodżuks, Kościuch, Szczepaniak, Gieruckis 3:3 (19:11)
6. (67.37) Bogdanow, Skórnicki, Povazhny, Proctor 4:2 (23:13)
7. (67.12) G. Łaguta, A. Łaguta, Miśkowiak, Szewczykowski 5:1 (28:14)
8. (68.91) Szczepaniak, Povazhny, Kościuch, Bogdanow (d) 2:4 (30:18)
9. (67.94) A. Łaguta, G. Łaguta, Proctor, Skórnicki 5:1 (35:19)
10. (68.94) Puodżuks, Miśkowiak, Gieruckis, Szewczykowski 4:2 (39:21)
11. (69.02) Skórnicki, Szczepaniak, Karawackis, Povahzny (u) 1:5 (40:26)
12. (67.14) Bogdanow, Puodżuks, Kościuch, Celmer 5:1 (45:27)
13. (67.97) A. Łaguta, G. Łaguta, Proctor, Miśkowiak 5:1 (50:28)
14. (67.23) A. Łaguta, Povazhny, Szczepaniak, Kościuch 5:1 (55:29)
15. (67.58) G. Łaguta, Skórnicki, Puodżuks, Szczepaniak 4:2 (59:31)
Widzów: ok. 5,5 tys.
Sędzia: Józef Piekarski.
NCD: 66.43 w biegu 2. Maksim Bogdanow.
Startowano wg II zestawu.