Dwutygodniowa przerwa w startach Dawida Lamparta

Zawodnik Marmy Hadykówki Rzeszów, Dawid Lampart uczestniczył w ubiegły czwartek w groźnym wypadku. Młodzieżowiec rzeszowskiego klubu podczas meczu Elite League sczepił się motocyklem z drugim jeźdźcem Marmy Hadykówki - Ludvigiem Lindgrenem. Lampart nie opanował swojej maszyny i uderzył w bandę. Po przeprowadzonych w szpitalu badaniach okazało się, że "Lampcio" złamał obojczyk.

Początkowo Dawid Lampart planował poddać się kosztownemu zabiegowi - laserowemu spawaniu złamanej kości w klinice doktora Simpsona w Ipswitch. Ostatecznie 20-latek zdecydował się na operację w Rzeszowie. - Przeszedłem właśnie operację w rzeszowskim szpitalu. Kość w złamanym lewym obojczyku mam scaloną specjalnym drutem - powiedział Lampart w rozmowie z Polskim Radiem Rzeszów. Na złamany obojczyk polski żużlowiec ma założony jedynie stabilizator.

Włodarze Marmy Hadykówki Rzeszów z usług Dawida Lamparta nie będą mogli korzystać przez ok. dwa tygodnie. Przymusowa przerwa w startach oznacza, że podstawowego juniora klubu znad Wisłoka zabraknie w meczach Marmy Hadykówki Rzeszów z Poznaniem (23 czerwca), Rybnikiem (24 czerwca - wyjazd) i Gdańskiem (27 czerwca).

Komentarze (0)