Marek Łozowicki: W następnym meczu najprawdopodobniej też pojadę

Marek Łozowicki w czerwcowym okienku transferowym związał się z Kolejarzem Rawicz. Od tego czasu wystąpił w zawodach MDMP w Zielonej Górze, gdzie w sześciu startach zdobył jedenaście punktów oraz w niedzielnym meczu RKS-u z Ostrovią Ostrów Wielkopolski.

W spotkaniu tym widoczna była trema i spięcie w jeździe tego młodzieżowca. - Pierwszy start był dobry, później troszkę się nie spasowałem. Ogólnie to ja trochę zawaliłem, ale myślę, że następnym razem będzie już OK. To był dla mnie debiut, poszło słabo, ale potem będzie już dobrze - mówi Marek Łozowicki.

Kiedy na tor przewidywany jest powrót Tobiasza Musielaka, a w konsekwencji do kiedy jeździł w lidze będzie Łozowicki? - Trener powiedział, że najprawdopodobniej w następnym meczu w Krośnie też pojadę. Tobiasz jeszcze chyba nie da rady wziąć udział w tych zawodach. Zobaczymy jak tam mi pójdzie - dodaje Łozowicki.

Tor w Krośnie nazywany jest często "lotniskiem", ze względu na swą długość. Jak czuł się na nim będzie junior rawiczan? - Najdłuższy tor, na którym przyszło mi do tej pory jeździć, to ten w Poznaniu. Myślę, że jest on trochę podobny do tego w Krośnie. W Poznaniu jechało mi się dosyć dobrze, zawody co prawda poszły mi tam kiepsko, ale była to konsekwencja tego, że zatarł mi się silnik. Jeździłem w Poznaniu także na treningu i fajnie mi się tam jeździ - analizuje młodzieżowiec RKS-u.

Cały team tego ambitnego zawodnika ubrany był w niedzielne popołudnie w T-shirty z logo Kolejarza i nazwiskiem żużlowca. Ponadto on sam zakupił niedawno nowy kevlar w barwach klubu. Była to z pewnością spora inwestycja. - Sposnorzy pomogli, ale w niedużym stopniu. Na razie inwestuję. Kto nie inwestuje, ten nie jedzie - zauważa Łozowicki.

Jakie starty czekają w najbliższej przyszłości juniora Kolejarza? - Została jeszcze jedna runda MDMP. Myślę, że w zawodach tych nie mamy szans na zwojowanie czegoś, ale sądzę, że powalczymy o parę punktów - kończy Marek Łozowicki.

Komentarze (0)