Nie mogliśmy wygrać tego meczu - komentarze po spotkaniu Speedway Miszkolc - Lotos Wybrzeże Gdańsk

Lotos Wybrzeże Gdańsk pokonało w niedzielę Speedway Miszkolc 55:34. Po spotkaniu gospodarze przyznali, że przez osłabiony skład i wiele upadków nie mieli szans wygrać tego pojedynku.

Norbert Magosi (Speedway Miszkolc): Zdobyłem 10 punktów, co jest lepszym wynikiem niż ostatnio. Znowu w jednym biegu byłem wykluczony. To już się staje tradycją w meczach na własnym torze. Tak było w ubiegłym tygodniu w piątek i w niedzielę, teraz znowu. Czuję jednak, że dziś nie była to moja wina. Wydaje mi się, że bieg powinien być powtórzony w pełnym składzie.

Janusz Ślączka (trener Speedway Miszkolc): Biorąc pod uwagę, że jechaliśmy rezerwowym składem, to wynik jest niezły. Do piątego biegu prowadziliśmy, a po szóstym jeszcze był remis. Potem nie zdołaliśmy już wrócić na prowadzenie. Gdybyśmy mieli naszych najlepszych żużlowców, moglibyśmy wygrać. Magosi i Tabaka pojechali dziś dobre zawody. 8 punktów Szatmariego to też niezły wynik. Mieliśmy dziś sporo upadków, niestety Wright nie mógł kontynuować meczu, co było dla nas dużą stratą. Gdybyśmy mieli więcej szczęścia, spotkanie mogłoby się dla nas ułożyć lepiej.

Samo Kukovica (Speedway Miszkolc): Wszyscy wiedzą, że Lotos Wybrzeże to dobry zespół, a my bez Drymla i Nicholla nie jesteśmy tacy silni. Dlatego nie mieliśmy dziś dużych szans. Ale daliśmy z siebie wszystko. Zdobyłem tylko punkt, powinienem pojechać lepiej.

Aleksander Conda (Speedway Miszkolc): To był dobry mecz, ale nie mieliśmy szans na wygraną. Mieliśmy problemy z Gafurovem, bo to jest naprawdę niebezpieczny kierowca. Miałem z nim kilka kontaktów w trakcie meczu. W przyszłym tygodniu musimy wygrać w Gdańsku, ale musimy mieć silniejszy zespół.

Paweł Hlib (Lotos Wybrzeże Gdańsk): Nie jestem zadowolony z mojego wyniku. Miałem problemy z silnikiem, szczególnie w drugim biegu, w czwartej gonitwie byłem wykluczony. Ale generalnie nie był to zły dzień - wygraliśmy, a ja fajnie czułem się na torze.

Thomas H. Jonasson (Lotos Wybrzeże Gdańsk): Jestem zadowolony z wyniku zespołu. Wszyscy dobrze dziś pojechali i zdobyli jakieś punkty. Byliśmy szybsi niż gospodarze, ale początek nie był najlepszy w naszym wykonaniu. Za tydzień musimy rozpocząć lepiej i myślę, że wygramy.

Matej Kus (Lotos Wybrzeże Gdańsk): Cieszę się z kolejnego wygranego meczu dla Gdańska. Muszę rozwijać się krok po kroku. Każdy z nas miał dziś dobre biegi. Zespół zaprezentował się przyzwoicie. Mamy szansę awansować do pierwszej czwórki I ligi.

Laszlo Szatmari (Speedway Miszkolc): Zdobyłem osiem puntów, ale oczekiwałem więcej, bo jechałem w sześciu biegach. Mogliśmy dziś wygrać, bo goście przyjechali bez Zetterstroema. Nie czułem się najlepiej, więcej nie mogłem pokazać. Miałem trzy upadki, ale na szczęście nie zakończyły się one kontuzjami. Zresztą cała drużyna miała dziś dużo upadków. Straciliśmy przez to sporo punktów. Wright miał poważny upadek i nie mógł kontynuować zawodów. Może z nim udałoby się wygrać.

Jozsef Tabaka (Speedway Miszkolc): Wywalczyłem 11 punktów i nie był to dla mnie najgorszy mecz. Początek spotkania był dobry, ale potem zmieniły się warunki na torze i nie mogliśmy się do nich dopasować. Pod koniec znowu się poprawiliśmy, ale było już za późno. W upadku ucierpiała moja noga, ale na przyszły tydzień powinno być OK.

Źródło artykułu: