Zawodnik już w sobotę przejdzie operację kontuzjowanej ręki. Lekarze oszacowali, że przerwa w startach 23-latka z Pardubic potrwa około sześciu tygodni. Sam zawodnik już w poniedziałek chciałby opuścić szpital w Scunthorpe i wrócić samolotem do rodzinnych Czech.
Dla Stichauera jest to tym większa strata, że na wszystkich frontach zaczął ostatnio odnosić bardzo dobre wyniki. Po słabszym początku roku m.in. w Stoke, teraz był liderem "Garncarzy", a po wymianie ponad połowy składu pozostał tylko on, młody Taylor Poole i kapitan - Jason Bunyan.
Warto także przypomnieć, że czeski zawodnik wrócił w ubiegłym roku do uprawiania żużla, po półrocznej absencji spowodowanej złamaniem kręgosłupa.