Plech o Szczakielu: U Jurka nie ma miejsca na filozofię

SportoweFakty.pl prezentują kolejny fragment autobiografii Zenona Plecha zatytułowanej "W Cieniu Złota". Tym razem autor oddaje hołd jedynemu polskiemu indywidualnemu mistrzowi świata na żużlu - Jerzemu Szczakielowi.

W tym artykule dowiesz się o:

- Jurek Szczakiel to prosty chłop. Człowiek o niezbyt skomplikowanej psychice. Dla niego albo coś jest czarne, albo białe. U Jurka nie ma miejsca na żadną filozofię. No chyba, że jest to myśl w stylu "życie jest jak pudełko czekoladek". Forrest Gump polskiego żużla? Być może. Czasami jest trochę gapowaty i nie potrafi się odnaleźć w towarzystwie. Czasami zachowuje się tak jakby był człowiekiem z innej planety. Kiedyś zobaczyłem go w parku maszyn biegającego z żółtą reklamówką. Głupio to wyglądało. Jednak ja go bardzo lubię, bo on jest szczery w tym co robi. Nie jest pozerem. Nie zachowuje się inaczej, dlatego że tak wypada. Zawsze jest sobą i nie stara się być kimś innym.

Jak dziś sobie przypominam nas razem stojących przed telewizyjną kamerą po finale w 1973 roku to nadal jest mi głupio. Za to, że świętej pamięci redaktor Jan Ciszewski rozmawiał ze mną, brązowym medalistą, a mistrza świata najzwyczajniej w świecie olał. Nie okazał mu szacunku. Nie docenił jego wielkiego sukcesu. Pewnie, że tamtego dnia było ciśnienie, żeby ze złotym medalem wyjechał Plech. Miał wygrać młody, gniewny. To mnie nazywano wielką nadzieją. O Szczakielu nikt poważnie nie myślał. On nawet nie był na drugim planie. Błysnąć miałem ja, w drugiej kolejności Edek Jancarz, wreszcie Jasiu Mucha i Paweł Waloszek. Ale to Jurek był wtedy z nas najlepszy.

Jednak za żadne skarby świata nie zgodzę się ze stwierdzeniem, a słyszałem takie głosy, że on ukradł mi show. To dobrze, że Ciszewski później go przeprosił.

Szczakiela widuję teraz rzadko. W zasadzie tylko na turniejach Grand Prix organizowanych w naszym kraju. Często jednak o nim myślę. W końcu to jest jedna z tych osób, które pisały historię naszego speedway'a, a która nie zawsze jest traktowana z należytą powagą. My Polacy mamy to do siebie, że innym włazimy w dupę, a siebie nie szanujemy. Przykre, ale prawdziwe. Dlatego przyjmij ode mnie pokłony mistrzu. Sam marzyłem o tym, żeby nim zostać. Zrobiłem wiele, żeby usiąść na tronie, a jednak nie było mi to dane.

Przytoczony fragment pochodzi z autobiografii Zenona Plecha - "W Cieniu Złota".

Książkę w cenie 45zł można będzie już wkrótce kupić m.in. w sieci Empik, księgarniach, podczas meczów żużlowych (w wielu miejscach Zenon Plech będzie ją podpisywał) oraz w sprzedaży wysyłkowej. Zamówić ją można też pod numerem tel. 65 526 14 81 lub e-mail: info@jagart.com.pl

Komentarze (0)