- Aktem oskarżenia objęto cztery osoby. Są to były prezes Klubu Motorowego Ostrów, były trener tego klubu, lokalny biznesmen i jego syn. Wszystkim tym osobom zarzucono korupcję sportową w formie czynnej, czyli złożenie obietnicy udzielenia korzyści majątkowej w zamian za wpłynięcie na wynik zawodów sportowych. Czyn ten jest zagrożony karą pozbawienia wolności do pięciu lat. Jeśli chodzi o materiał dowodowy to składają się na niego zarówno osobowe źródła dowodowe takie jak: zeznania świadków, wyjaśnienia podejrzanych, jak i materiał rzeczowy, który w tym przypadku stanowią między innymi zabezpieczone karty SIM telefonów i nagrania z kontroli rozmów telefonicznych. Oskarżeni w postępowaniu przygotowawczym przyznali się do zarzucanych im czynów. - powiedział nam przed wejściem na salę rozpraw prokurator, Andrzej Wieczorek.
Warto powiedzieć, że wszyscy oskarżeni stawili się na sali rozpraw. Zabrakło natomiast pokrzywdzonego, którym jest w tej sprawie Polski Związek Motorowy. Prezes ZG PZM, Andrzej Witkowski przebywa obecnie za granicą i w ostrowskim sądzie reprezentował go pełnomocnik.
Na wniosek obrońców oskarżonych rozprawa została wyłączona z jawności. Pełnomocnicy argumentowali złożony wniosek faktem prowadzenia działalności gospodarczej przez oskarżonych. Ich zdaniem jawność rozprawy mogłaby naruszyć interes prywatny oskarżonych (art. 360 § 1 Kodeksu postępowania karnego).