Jak 29-letni żużlowiec ocenia pojedynek z Lotosem? - Generalnie pozytywnie. Drużyna z Gdańska jest pretendentem do Ekstraligi, więc jest to wymagający przeciwnik. Mecz zakończył się remisem, a była wielka szansa, by to spotkanie wygrać. Do zwycięstwa zabrakło bardzo niewiele. Z mojej postawy jestem zadowolony i liczę, że będzie coraz lepiej - ocenił niedzielny mecz Kłopot.
Spotkanie z Lotosem było bez wątpienia najlepszym meczem Kłopota w tym sezonie. Skąd zatem wzięła się wysoka forma żużlowca? - Nad utrzymaniem odpowiedniej formy pracuję cały czas. Jest to zależne ode mnie i o to jestem spokojny. Niestety mój sprzęt nie spisuje się najlepiej, a to już nie zależy od moich umiejętności czy kondycji - mówi "Dżordż".
- Na mecz z Gdańskiem miałem wyremontowany silnik, który przygotowuje mój mechanik w Danii. Nie jestem jeszcze do końca zadowolony, ale widać już zdecydowaną poprawę. Potrzebny mi jest przynajmniej jeszcze jeden dobrej klasy silnik, by móc być w miarę spokojnym o swój wynik. Na początek sezonu miałem przygotowane dwa kompletne motocykle i jeden dodatkowy silnik. Niestety wszystko sie zaczęło sypać i stąd problemy sprzętowe. Są rzeczy na które nie ma się wpływu... - informuje Kłopot.
Można rzec, że Kłopotowi nadzwyczaj dobrze wychodzą spotkania ze swoimi byłymi drużynami. W 2005 roku żużlowiec startujący w barwach Lotosu Gdańsk pojechał kapitalnie podczas meczu w Zielonej Górze i walnie przyczynił się do degradacji ZKŻ-u do I ligi. Tym razem "Dżordż" rywalizował z Lotosem i znów poszło mu bardzo dobrze. Zawodnik nie mobilizował się jednak dodatkowo na to spotkanie. - Specjalnej mobilizacji nie potrzeba. Do każdego meczu podchodzę jednakowo. Gdańsk jak i Zieloną Górę darzę sympatią. Bardzo miło wspominam czas, który tam spędziłem. Teraz moim klubem jest PSŻ i jeżdżę dla swojej drużyny - powiedział.
Starty w lidze polskiej są dla Kłopota aktualnie najważniejsze. - Na razie skupiam się na polskiej lidze i pracuję nad sprzętem. Mam kilka możliwości startów za granicą, ale znam swoje priorytety - zakończył żużlowiec.