Maksim Bogdanow: Nie wiem, gdzie będę startować w następnym sezonie

Maksim Bogdanow w przyszłym roku zadebiutuje w gronie seniorów. Łotysz w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl ocenił miniony sezon oraz opowiedział o planach na przyszłość.

Bogdanow zdobył w tym roku brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Złoto miał na wyciągnięcie ręki, ale zawalił trzeci finałowy turniej w Pardubicach. Łotewski żużlowiec prowadził przed ostatnią rundą IMŚJ, następnie w swoim ostatnim biegu jechał jako drugi, co dawało mu złoty medal. Bogdanow został jednak wyprzedzony, a w wyścigu dodatkowym przegrał z Darcy Wardem i Maciejem Janowskim. Musiał zadowolić się tylko brązem, choć to i tak ogromny sukces. Jak "MadMax" wspomina turniej w Pardubicach? - Nie mogę dokładnie opisać tego, co wydarzyło się w moich dwóch ostatnich biegach. To jest żużel i nie zawsze wszystko układa się tak, jak zaplanowano. Czasami wszystko wychodzi jak najlepiej i to nawet bez jakiegoś wysiłku. A tym razem było absolutnie inaczej. Trochę nie trafiliśmy z przełożeniami, ale i osobiście nie czułem takiej pewności, jak to było w dwóch pierwszych finałach. Z losowaniem pól startowych też zabrakło szczęścia. No i tak to wszystko poukładało się, w rezultacie wywalczyłem tylko brąz. Teraz już prawie oswoiłem się z tym brązowym medalem, ale pierwsze trzy dni po finale były bardzo ciężkie. Dobrze wiedziałem, że ciężko było także mojemu zespołowi i kibicom. Ciekawe jest to, że moi rodzice oraz żona z córeczką byli zadowoleni z tego wyniku i szczerze mi gratulowali. Niby to jest niezłe osiągnięcie, ale osobiście bardziej cenię zeszłoroczne czwarte miejsce w półfinale GP Challenge. Tam startowałem wśród mocniejszych żużlowców - powiedział Bogdanow w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl. Łotewski żużlowiec nie załamał się po nieudanym finiszu w IMŚJ. - Wierzę, że jeszcze przyjdzie czas na prawdziwe zwycięstwa - stwierdził.

Maksim Bogdanow - brązowy medalista IMŚJ 2010

W sezonie 2010 Maksim Bogdanow wystartował we wszystkich (20) meczach I ligi. Osiągnął średnią biegową równą 2,115 (208 punktów i 12 bonusów - 10. miejsce wśród najskuteczniejszych). Jako ciekawostkę dodajmy, że "MadMax" zdobył najwięcej punktów w całej lidze. Na swoim torze Bogdanow był niemal nie do ugryzienia - średnia 2,720. O wiele gorzej wiodło mu się na wyjazdach - średnia 1,556. - Jak mogę ocenić ten sezon? Bardzo niejednoznacznie. Przed rozpoczęciem rozgrywek marzyłem o zakwalifikowaniu się do finałów IMŚJ. To zostało wykonane. Jeździłem w finałach i chyba wyszło mi to nieźle. Z drugiej strony drużyna Lokomotivu uplasowała się w tabeli I ligi o dwie pozycje niżej niż rok temu, a ja miałem kilka nieudanych meczów. W lidze szwedzkiej, w składzie Masarny było inaczej. Mogę nawet powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z poziomu, który prezentowałem w Szwecji - ocenił Łotysz.

Maksimowi Bogdanowowi skończył się kontrakt w Daugavpils. Łotewski jeździec od początku swojej kariery startuje w Lokomotivie, ale jak na razie nie wiadomo, czy zostanie w tej drużynie. - Muszę już myśleć o przyszłym sezonie. Tylko na razie nie znam żadnych szczegółów, bo kontrakt z Lokomotivem wygasa i nie wiem, gdzie będę startować. Jestem gotowy do wysłuchania wszelkich propozycji, ale na razie jest cisza i nie wiem nawet czy kierownictwo Lokomotivu widzi mnie w składzie na następny sezon - poinformował Bogdanow.

Maksim Bogdanow za pośrednictwem portalu SportoweFakty.pl podziękował swoim kibicom i najbliższym. - Jestem bardzo wdzięczny wszystkim moim kibicom za doping, który odczuwam podczas zawodów. Jestem także wdzięczny mojej żonie Tatjanie, która jest zawsze na zawodach w Daugavpils, a także zaliczyła już kilka wyjazdów ze mną - zakończył.

Maksim Bogdanow z żoną Tatjaną i córeczką Milaną

Źródło artykułu: