- Tytuł Indywidualnego Mistrza Świata jest największym marzeniem Emila, więc on się nie podda, dopóki złoty medal nie zawiśnie na jego szyi. Żużel to jednak taki sport, w którym nie wszystko da się przewidzieć. Sajfutdinow doskonale rozpoczął tegoroczny cykl, ale kontuzja totalnie pokrzyżowała mu plany. Najlepiej jest więc niczego nie planować i po prostu przygotować się do jazdy na maksimum swoich możliwości. Takie podejście na pewno pomoże Emilowi sięgnąć w przyszłości po tytuł - powiedział menadżer Rosjanina - Tomasz Suskiewicz.
Po kontuzji młodego żużlowca nie widać już śladu. Emil obecnie przebywa w Bydgoszczy, gdzie aura wciąż pozwala na treningi na żużlowym owalu. - On ma za sobą już dwa treningi na crossie w Sankt Petersburgu. Jeśli pogoda dopisze, to Emil pojeździ również trochę na torze w Bydgoszczy, a w listopadzie uda się do Włoch. Sajfutdinow chce przyzwyczaić się do motocykla i przetestować kilka nowych rozwiązań. Nie chcemy czekać do początku przyszłego sezonu, gdyż chcemy być do niego przygotowani w stu procentach - dodał menadżer Emila.
Czy kontuzja Rosjanina będzie miała wpływ na jego wyniki w sezonie 2011? - Trudno w tej chwili cokolwiek powiedzieć. On musi stanąć pod taśmą w normalnym wyścigu i wtedy wszystko się okaże - zakończył Suskiewicz.
Emil Sajfutdinow to bez wątpienia najbardziej utalentowany zawodnik młodego pokolenia, który w ostatnich latach przebił się do czołówki światowego speedwaya. Rosjanin w latach 2007 i 2008 sięgał po tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów, a w sezonie 2009 wywalczył brązowy medal "dorosłego" czempionatu.