- Zawsze ktoś nie pojedzie dobrze. Po meczu RKM Rybnik- Intar Lazur Ostrów Wielkopolski powiedzieli

Najbardziej smutny był trener RKM, Mirosław Korbel. Dwa treningi, które przeprowadził przed tym ważnym spotkaniem, na nic się zdały. Jego podopieczni zawiedli jednak na całej linii. Oto, co mieli do powiedzenia przedstawiciele obu ekip.

Chris Harris (Ostrów): Nie od dziś wiadomo, że nie lubię twardych torów. Dodatkowo ten sezon nie układa się do końca dobrze dla mnie. Cieszę się, że moja drużyna zwyciężyła, to jest najważniejsze i to najbardziej cieszy. Moja dwa ostatnie wyścigi były już w miarę w porządku.

Adrian Gomólski (Ostrów): To był znakomity mecz dla mnie. Ten sezon jest fantastyczny, wszystko mi pasuje, sprzęt jedzie, my, jako drużyna wygrywamy, zatem czego chcieć więcej. Cieszę się, że dziś także byłem silnym punktem swojej drużyny.

Jan Grabowski (Ostrów): Zwycięstwo cieszy, chociaż trzeba powiedzieć, że gospodarze zawiesili nam poprzeczkę wyjątkowo wysoko. Od początku jednak wierzyłem w swój zespół, a dziś byliśmy zespołem, bo każdy dorzucił swoje punkty do dorobku drużyny. Kapitalne zawody, kolejny już raz, pojechał Adrian Gomólski.

Mirosław Korbel (Rybnik): Drużyna z Ostrowa była drużyną w pełnym tego słowa znaczeniu. Niestety nie da się wygrać spotkania dwoma zawodnikami. Zawiódł mnie dziś najbardziej Lindbaeck. Przygotowywaliśmy się do tego spotkania solidnie, był trening w piątek i sobotę i na nich Szwed błyszczał. Trudno, nic na to nie poradzę. Na pewno czekają mnie ciężkie rozmowy z zawodnikami, bo nie może być tak, że nagle wszystkich, poza Pawlaszczykiem i Świderskim ogarnia niemoc.

Patryk Pawlaszczyk (Rybnik): Dobrze mi się dziś jechało, cieszę się, że zrewanżowałem się Adrianowi (Gomólskiemu-dop.red.) za porażkę z biegu nr 1. Cóż jednak z tego, kiedy drużyna przegrywa. Nie potrafimy pojechać wszyscy równo. Zawsze ktoś jednak nie pojedzie dobrze. Dziś z Piotrem Świderskim staraliśmy się, ale we dwójkę jest ciężko. Nie mieliśmy wsparcia w kolegach i niestety przegraliśmy kolejny mecz.

Źródło artykułu: