Leon Kujawski: Nie rozstaję się ze Startem na zawsze

31 października wygasła umowa Leona Kujawskiego ze Startem Gniezno, która nie będzie przedłużona. Nazwisko nowego szkoleniowca klubu z historycznej stolicy Polski powinniśmy poznać w ciągu kilku najbliższych tygodni. Tymczasem przypomnijmy sobie najważniejsze wydarzenia z minionych 16 miesięcy, kiedy drużyną Startu kierował właśnie Kujawski.

Leon Kujawski został trenerem Startu 17 czerwca 2009 roku, trzy dni po klęsce gnieźnieńskiego zespołu w Rzeszowie. Tam punkty, a konsekwencji i pracę stracił dotychczasowy szkoleniowiec - Mirosław Kowalik. - Leon to znakomity fachowiec i człowiek bardzo zaangażowany w życie tego klubu. W przeszłości wielokrotnie próbowaliśmy nakłonić go do powrotu, ale bez powodzenia, głównie z powodu jego kłopotów ze zdrowiem. Tym razem nam się udało i mamy nadzieję, że pomoże nam w tym trudnym momencie, w jakim się znaleźliśmy - mówił wówczas prezes Startu Arkadiusz Rusiecki.

Celem postawionym przed Kujawskim było wprowadzenie zespołu do najlepszej czwórki rozgrywek, co w tamtym momencie wydawało się być mało prawdopodobne. Wiedział o tym sam szkoleniowiec: - Sam nie wiem dlaczego się zgodziłem. Nigdy nie myślałem, że ponownie obejmę stanowisko trenera Startu. Prezes Arkadiusz Rusiecki zapytał się czy zależy mi na klubie? Odpowiedziałem, że tak, i w ten sposób zostałem szkoleniowcem (śmiech).

Leon Kujawski podczas wygranego meczu w Daugavpils

Już w pierwszym meczu pod wodzą Kujawskiego - z PSŻ Poznań - zobaczyliśmy nową jakość gnieźnieńskiego zespołu. Start dosłownie rozbił Skorpiony, wygrywając aż 67:25. Atutem miejscowych zawodników znowu był tor, który tym razem był równy jak stół i twardy jak skała. - Można powiedzieć, że moja rola skupiała się tylko na tym, że przyglądałem się jak oni wygrywają - cieszył się Kujawski. - Jechali świetnie i należą się im podziękowania i gratulacje. Mam nadzieję, że ta przekonywująca wygrana pozwoli nam złapać wiatr w żagle. Stać nas na dobą jazdę, co postaramy się udowodnić także w kolejnych spotkaniach.

I rzeczywiście gnieźnianie złapali wiatr w żagle. W kolejnym spotkaniu wywalczyli bonus na Łotwie, a następnie - jako pierwsi w lidze - rozprawili się z naszpikowaną gwiazdami Unią Tarnów! Dobra forma podopiecznych Leona Kujawskiego sprawiła, że znaleźli się oni w najlepszej czwórce rozgrywek. Szanse co najmniej na baraż stracili dopiero w półfinale z Jaskółkami. Następnie przegrali dwumecz o trzecie miejsce z Marmą Hadykówką Rzeszów, kończąc sezon 2009 na czwartym miejscu.

Sukcesy zespołu pod wodzą Kujawskiego były przyczynkiem do rozmów o nowym kontrakcie, które ostatecznie zakończyły się po myśli obu stron. - Jesteśmy szczęśliwi, że Leon Kujawski zdecydował się na dalszą współpracę z naszym klubem - mówił rzecznik prasowy Grzegorz Buczkowski. Umowa została podpisana na kolejny rok, a cel pozostał ten sam: miejsce wśród czterech najlepszych drużyn w pierwszej lidze.

W nowym sezonie atutem gnieźnian pozostał miejscowy owal. Dość powiedzieć, że Start doznał na nim tylko jednej porażki, z Marmą Hadykówką Rzeszów, która wygrała całe rozgrywki i awansowała do ekstraligi. RKM ROW Rybnik, Speedway Miszkolc i PSŻ Lechma Poznań nie zdołały na nim dobić nawet do granicy trzydziestu punktów, a Lotos Wybrzeże Gdańsk, a więc druga drużyna pierwszej ligi - w rundzie finałowej - zdobył zaledwie 33 punkty! Gnieźnianie w końcu odczarowali też tory rywali, wygrywając w Grudziądzu, Rybniku, Miszkolcu i jako jedyni w Daugavpils.

Kujawski z Krzysztofem Jabłońskim i Adrianem Gomólskim

Sezon zakończyli na trzecim miejscu, długo mając realne szanse nawet na baraż! W Gdańsku - po ostatnim meczu w tym sezonie - Kujawski poinformował, że nawet gdyby pojawiła się taka propozycja, to nie zdecyduje się na podpisanie nowego kontraktu ze Startem. Pytany czy definitywnie żegna się z rolą trenera, nie odpowiedział... "tak". - Niczego nie mogę wykluczyć. Przede wszystkim nigdy nie mówi się nigdy. Kiedyś powiedziałem, że już więcej nie będę trenerem Startu Gniezno, a prezes klubu - Arkadiusz Rusiecki - namawiał mnie do tego tak skutecznie, że wróciłem do pracy. Dlatego wolę wstrzymać się z różnymi deklaracjami.

Rozstanie doświadczonego szkoleniowca ze Startem nie miało w sobie nic sensacyjnego, o czym wspomniał podczas piątkowego podsumowania sezonu sam Kujawski: - To była moja decyzja i dziękuję za jej uszanowanie. Nie kończę swojej pracy tak, jak niektórzy. Nie zostałem zwolniony z powodu jakichś niesnasek, tylko odchodzę w spokojnej atmosferze, z własnej woli. Nie rozstaję się jednak z tym klubem na zawsze, gdyż na pewno będziemy spotykać się na stadionie.

Liczby Kujawskiego:

Początek pracy w Starcie: 17.06.2009

Koniec pracy w Starcie: 31.10.2010

Liczba meczów: 31

Zwycięstwa: 17

Porażki: 13

Remisy: 1

Bilans meczów w Gnieźnie: 13 - 1 - 2

Bilans meczów na wyjeździe: 4 - 0 - 11

Najwyższe zwycięstwo: 67:23

Najwyższa porażka: 62:28

Źródło artykułu: