Martin Malek mógł otrzymać inne oferty, ale wolał zostać w Krośnie

 / Na zdjęciu: Martin Malek
/ Na zdjęciu: Martin Malek

W sobotę o podpisaniu pierwszego kontraktu w przerwie międzysezonowej poinformowali działacze KSM Krosno. Swoją umowę z Wilkami przedłużył Martin Malek. W 2010 roku Czech trafił do zespołu znad Wisłoka dopiero w lipcu.

Dla 25-letniego zawodnika będzie to trzeci sezon spędzony w tym klubie. W tegorocznym sezonie Martin Malek zadebiutował w pojedynku ze Speedway Wandą Kraków. Czech w starciu z krakowianami zaprezentował się wręcz znakomicie i zaskarbił sobie sympatię kibiców Wilków. Po otrzymaniu propozycji przedłużenia kontraktu Malek zbyt długo się nie wahał nad złożeniem autografu pod umową. - Propozycję przedłużenia umowy dostałem już wcześniej, ale jeszcze zwlekałem z podpisaniem umowy ze względu na niektóre formalności. W tym roku podpisałem kontrakt z KSM w połowie sezonu. Mój debiut po dwóch latach wypadł bardzo dobrze. W czterech wyścigach zdobyłem jedenaście punktów. Potem było już tylko gorzej - zacząłem mieć problemy z silnikami i od połowy lipca do końca sierpnia miałem słabe wyniki - stwierdził w rozmowie z portalem speedwaya-z.cz niezwykle waleczny 25-latek.

Czeski żużlowiec twierdzi, że mógł otrzymać inne propozycje, ale jest zadowolony ze współpracy z działaczami Wilków. - W tym roku byłem zadowolony i szczęśliwy z jazdy w Krośnie. Troszkę mnie denerwuje tylko ta czarna nawierzchnia. Wiem, że mógłbym dostać inne, lepsze oferty, ale z podpisaniem umowy się nie wahałem ani minuty. W lecie myślałem o spróbowaniu swoich sił w pierwszej lidze, ale w Polsce ciężko jest się dostać do składu. Każdy oczekuje od zawodnika jak najlepszego wyniku, a jak się nie powiedzie można nie otrzymać drugiej szansy. Jeden słaby mecz i jest to koniec. Dlatego zdecydowałem o pozostaniu w drugiej lidze - powiedział Malek.

W kadrze KSM Krosno oprócz Czecha znajdują się Duńczyk Patrick Noergaard i wychowanek klubu - 16-letni Mateusz Wieczorek.

Źródło artykułu: