Żużel. "Początkowo mogą być problemy". Prezes Ekstraligi komentuje czwartkowy termin spotkań

WP SportoweFakty / Wojciech Ogonowski / Wojciech Stępniewski
WP SportoweFakty / Wojciech Ogonowski / Wojciech Stępniewski

W sezonie 2025 w PGE Ekstralidze zobaczymy kilka nowinek regulaminowych. Chodzi między innymi o procedurę wyboru obsady biegów nominowanych. Prezes Ekstraligi Żużlowej wytłumaczył także kilka ważnych kwestii przed następnymi rozgrywkami.

We wtorek Ekstraliga Żużlowa ogłosiła terminarz PGE Ekstraligi oraz Metalkas 2. Ekstraligi na sezon 2025. Inaugurację najlepszej ligi świata zaplanowano na 11 kwietnia. Za to runda zasadnicza ma zakończyć się 10 sierpnia. W przyszłorocznych rozgrywkach nie zabraknie nowości, takich jak mecze drugiego szczebla rozgrywkowego w czwartki. Wojciech Stępniewski zapowiada, że będą próbować jak najmniej inwazyjnie podejść do sprawy.

Dużo kontrowersji wzbudziło jednak przydzielenie spotkania derbowego w czwartek. W 7. kolejce do Poznania w środku tygodnia przyjedzie zespół Arged Malesy Ostrów. Za to Autona Unia Tarnów dwa spotkanie wyjazdowe z lokalnymi rywalami, czyli Texom Stalą Rzeszów i Cellfast Wilkami Krosno odjedzie właśnie w czwartek. 

- Od nowego sezonu w Metalkas 2. Ekstralidze każdy klub będzie raz w rozgrywkach całosezonowych gospodarzem meczu rozgrywanego w czwartek. Oczywiście dostosujemy godzinę rozpoczęcia takich meczów do realiów ramówki telewizyjnej, funkcjonowania kibiców w dni powszednie i będziemy też myśleli o organizatorach takich meczów, konkretnej godziny jeszcze nie podam, ale nie zakładam, aby była ona wczesna - stwierdził prezes Ekstraligi Żużlowej, Wojciech Stępniewski w wywiadzie dla Ekstraliga.pl.

ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców

- Wychodzę z założenia, że początkowo mogą być problemy, ale w miarę upływu czasu kibice przyzwyczają się do czwartkowych terminów, tym bardziej że takie rozwiązanie będzie dla danego klubu tylko raz w sezonie na domowym torze - dodał dla oficjalnej strony Ekstraligi.

Inną nowinką będzie zmiana technologiczna przy wyborze obsady biegów nominowanych. Tablice magnetyczne z naklejonymi nazwiskami zawodników zamienione zostaną na ekrany dotykowe, za pomocą których kierownicy drużyn będą dokonywać wyborów na wyścigi numer czternaście i piętnaście.

- Jedna z najważniejszych rzeczy, to zmiana procedury obsady wyścigów nominowanych. Zamiast dotychczasowego sposobu obsadzania zawodników w wyścigach nominowanych, w PGE Ekstralidze wprowadzamy duże, bo 65-calowe ekrany dotykowe usytuowane w parku maszyn, które będą służyły do wyboru obsady tych wyścigów i będą scalone z grafiką telewizyjną - pochwalił się Wojciech Stępniewski.

Przy ustalaniu terminarza jedną z cięższych spraw było pogodzenie spotkań ligowych z rozgrywkami młodzieżowymi, których mamy całkiem sporo. Zwłaszcza bardzo dużo mówiło się w ostatnim czasie o Ekstralidze U24, która miałaby zostać zlikwidowana. Prezes Ekstraligi Żużlowej zapowiedział jednak, że w sezonie 2025 będzie ona funkcjonować normalnie. Dalsze losy tych rozgrywek należą jednak już do klubów. Ogłosił także wprowadzenie nowych zawodów.

- Nie wypowiem się teraz za udziałowców spółki w sprawie U24 Ekstraligi na sezon 2026 i kolejne, ale w 2025 roku ta liga będzie funkcjonować, a co przyniesie styczeń 2025 roku - w kontekście decyzji udziałowców Ekstraligi Żużlowej - ogłosimy w swoim czasie. Na pewno nie rezygnujemy z piramidy szkoleniowej i wielu zawodów w klasach od pitbike, przez miniżużel po 500R (dawne 250cc). W 2025 roku wprowadzimy też nowe rozgrywki indywidualne U17 w formie ośmiu zawodów, gdzie każdy z klubów PGE Ekstraligi będzie organizatorem jednego turnieju - wyjaśnił Wojciech Stępniewski dla Ekstraliga.pl.

Od kilku lat pojawia się również pomysł wprowadzenia Pucharu Ligi, czy też Pucharu Polski. Prezes Ekstraligi wytłumaczył, w czym leży problem z tymi rozgrywkami i czemu ta idea może być ciężka zrealizowania.

- Czy potrzebujemy takiej formuły? Z czyim udziałem? Myślę, że wszyscy mogą otworzyć dyskusję, osobiście uważam, że główny problem to finansowanie takich zawodów, a więc trzeba sobie postawić pytanie: za jakie stawki mają jeździć zawodnicy, a kolejne pytanie: kiedy, bo przy obecnej ligowej formule i dniach od wtorku do środy zarezerwowanych na zawody młodzieżowe, jest naprawdę ciasno w terminarzu - skomentował Wojciech Stępniewski.

Komentarze (1)
avatar
Paul Sky
2 h temu
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Panie Stepniewski nikt się nie przyzwyczai do meczu w czwartek po prostu na stadion przyjdzie połowa mniej ludzi i klub na tym będzie tracił.
Bo nie da się iść do pracy i jednocześnie jechać np
Czytaj całość