Faksy się nie grzeją, nie ma wymiany korespondencji

W jednym z tygodników pojawiła się informacja o rzekomej korespondencji na linii Główna Komisja Sportu Żużlowego -Witold Skrzydlewski. Skrzydlewski to sponsor drużyny Orła Łódź. Tymi doniesieniami zdziwiony jest przewodniczący GKSŻ Piotr Szymański.

- Nie mam pojęcia o jaką korespondencję chodzi. Nie wymienialiśmy żadnych pism, nie odbieraliśmy żadnych faksów - powiedział dla SportoweFakty.pl Piotr Szymański.

Przypomnijmy, że sprawa dotyczy kontuzji Zdenka Simoty, którą odniósł podczas spotkania Speedway Miskolc - Orzeł Łódź. Zdaniem sponsora Orła Łódź, poziom sędziowania w tym spotkaniu nie był najlepszy i to było przedmiotem pisma, które działacze Orła złożyli do GKSŻ wraz z materiałami video. Witold Skrzydlewski miał również zastrzeżenia do poziomu sędziowania podczas spotkania KSM Krosno - Orzeł Łódź. - Jedynym pismem, na które oczekujemy od pana Skrzydlewskiego, jest jego stanowisko w zakresie poziomu sędziowania spotkania w Krośnie. Chciałem jednocześnie zaznaczyć, że stosunki z panem Skrzydlewskim są bardzo poprawne i nieprawdą jest, że istnieje jakiś konflikt na linii GKSŻ - Witold Skrzydlewski - zakończył Szymański.

Komentarze (0)