- Wciąż szukamy osoby, która wzięłaby to na swoje barki, byłaby twarzą i lokomotywą klubu - mówi Jarosław Lewandowski, wiceprezes zarządu. - Na razie jednak takiej nie mamy, ale może zmieni się to po rozmowach biznesowych, jakie prowadzimy. Może prezesem zostanie przedstawiciel któregoś ze sponsorów - dodaje.
Na razie jednak kandydata nie ma, a klubem zarządza trójka Lewandowski, Rafał Nejman, Filip Suski. - Ustaliliśmy, że żaden z nas nie aspiruje do roli prezesa i jeśli tylko odpowiednia osoba się pojawi, to bez szemrania oddamy władze, ale oczywiście z pełnym zaangażowaniem będziemy nowemu prezesowi pomagać - zapewnił Lewandowski.
Prezes to nie jedyny wakat w poznańskim klubie. PSŻ poszukuje także osób, które mogłyby pomóc w obsłudze medialnej i promocyjnej klubu, która w sezonie 2010 wyraźnie kulała. - Niestety zbiegło się to z rezygnacją Darka Górznego, który koordynował te sprawy, a także faktem, że Jacek Dreczka, który był szefem Zespołu ds. Promocji i Mediów, znalazł inne zajęcie. W trakcie sezonu trudno było to wszystko nadrobić. Teraz będziemy tworzyć nowe grupy, które będą się tymi tematami zajmować - wyjaśnia wiceprezes klubu.
Już teraz na stronie internetowej klubu widnieje ogłoszenie o naborze studentów, którzy chcieliby odbyć w klubie praktyki w zakresie marketingu. PSŻ poszukuje także kandydatów na osoby funkcyjne (kierownik startu, kierownik zawodów itd.). Wszelkie informacje można uzyskać w biurze przy ul. Warmińskiej.