- Już dawno nie rozmawiałem z działaczami z Ostrowa. Raczej nie będę w tym klubie jeździł, chociaż nie można niczego na sto procent potwierdzić, bo nigdzie kontraktu jeszcze nie podpisałem, a z ich strony jest wola, żebym pozostał. Na dzień dzisiejszy nie doszliśmy jednak jeszcze do porozumienia - powiedział dla SportoweFakty.pl Daniel Pytel.
Pytel na brak ofert nie narzeka. Jest pięć klubów, które chcą go mieć w swoim składzie w przyszłym sezonie. Gdzie wyląduje zawodnik z Barlinka? - Mam kilka ofert zarówno z klubów I jak i II ligi. Także mam nad czym myśleć, jeżeli chodzi o wybór pracodawcy w przyszłym sezonie. Nigdzie rozmowy nie są jednak jeszcze tak zaawansowane, abym miał w najbliższych dniach podpisać umowę. Jestem co prawda umówiony na rozmowy pod koniec tygodnia w jednym z klubów i mają to być rozmowy bardziej konkretne, ale zobaczymy, co z tego wyniknie - wyjaśnił Pytel.
Reprezentujący w zeszłym sezonie barwy ŻKS Ostrovii zawodnik mógł w trakcie sezonu, podobnie jak w poprzednich latach, liczyć na pomoc sponsora Tadeusza Wiencka. Czy współpraca będzie kontynuowana w przyszłym sezonie? - Mam nadzieję, że tak. Jesteśmy w stałym kontakcie i mogę liczyć na pomoc pana Tadeusza. Jeżeli będzie miał taką wolę w przyszłym roku, to będziemy kontynuowali współpracę. Wiadomo jednak, że ta pomoc będzie mniejsza niż w poprzednich latach, bo wszedłem już w wiek, gdzie muszę sam decydować o swojej przyszłości. Mam jednak nadzieję, że obaj będziemy mieli okazję do tego, żeby cieszyć się z osiąganych przeze mnie wyników - zakończył Daniel Pytel.