Daniel Pytel: Wystarczająco długo czekałem na sygnał z Ostrowa

Daniel Pytel był najskuteczniejszym zawodnikiem Ostrovii Ostrów. Dlatego przypuszczano, że tuż po zakończeniu sezonu podpisze nowy kontrakt na starty w tym klubie. Tymczasem trafił do KS ROW Rybnik, a ostrowianie w zasadzie nie podjęli z nim rozmów.

- Pierwszeństwo w negocjacjach ma klub, w którym występowałem w minionym sezonie, czyli ŻKS Ostrovia - powiedział nam w listopadzie, Daniel Pytel. - Nasza współpraca w tym roku układała się bardzo dobrze i czuję się zobowiązany wobec działaczy z Ostrowa, by najpierw z nimi rozmawiać o przyszłości. Zawodnik chciał być lojalny wobec swojego poprzedniego pracodawcy, dlatego do ofert z innych klubów długo podchodził z dystansem. - Wydawało mi się, że kierownictwo Ostrovii będzie zainteresowane moim pozostaniem w Ostrowie. Tymczasem spotkaliśmy się tylko jeden raz. Przedstawiłem swoje oczekiwanie, które działacze przyjęli ze zrozumieniem. Długo czekałem na sygnał z ich strony, ale najwyraźniej uznali, że nie jestem tam mile widziany. Nie ukrywam, że jest mi z tego powodu smutno.

W grudniu Pytel poinformował, że porozumiał się z KS ROW Rybnik. - Oferta z Rybnika była najbardziej konkretna - przyznaje. - Szybko uzgodniliśmy wszystkie warunki. Klub był zainteresowany moją osobą, ja chciałem tam jeździć. Mimo, że wszystkie warunki kontraktu zostały już ustalone, to do parafowania umowy nadal nie doszło! - Jednak chciałbym podkreślić, że z przyczyn czysto technicznych. Podpis pod umową złożę najprawdopodobniej w środę. W nowym klubie - szósty zawodnik II ligi - chciałby zdobywać średnio 8 - 10 punktów. - Wiem, że jest to bardzo ambitny cel, ale jak najbardziej możliwy do zrealizowania. Starannie przygotowuję się do nowego sezonu, w którym chcę sprawiać radość kibicom z Rybnika, ale i samemu sobie. Czuję się bardzo mocny!

Daniel Pytel w poszukiwaniu kolegi z pary

Zanim Pytel ostatecznie zdecydował się na Rybnik, to wcześniej prowadził rozmowy m.in. z PSŻ Poznań. - Faktycznie był temat mojego powrotu do Poznania, a w zasadzie dwa telefony - zdradza. - Kierownictwo PSŻ wiedziało jednak, że jestem już blisko Rybnika, dlatego nie było do końca zdeterminowane. Ponadto zainteresowanie niespełna 24-letnim zawodnikiem wyrazili też działacze KMŻ Lublin i Speedway Polonii Piła. - Zdecydowałem się jednak na Rybnik i jestem przekonany, że to dobry wybór. Najważniejsze, że kierownictwo klubu chciało mnie u siebie. Przeciwnie do Ostrowa, gdzie nie wiedzieć czemu szybko ze mnie zrezygnowano.

Dodajmy, że Pytel jest jednym z sześciu zawodników, którzy trafili do Rybnika. Obok niego kontrakty z Rekinami podpisali też: Antonio Lindbaeck, Rory Schlein, Jesper B. Monberg, Roman Chromik i Aleksandr Łoktajew. To jednak Pytel legitymuje się najwyższą Kalkulowaną Średnią Meczową w swoim nowym zespole - 7,81.

Komentarze (0)