Pojawiła się na nim kwota 225 tysięcy i 240 złotych. Przypomnijmy, że na samym balu dzięki licytacjom między innymi motocykla i kasku żużlowego Tomasza Golloba zebrano 222 tysiące złotych. Kwota na czeku wzrosła o kolejne 3 tysiące po zakończeniu aukcji gadżetów gorzowskiego klubu na jednym z serwisów aukcyjnych. W czwartek czek trafił w ręce władz hospicjum.
- Gorzowscy przedsiębiorcy pokazali naprawdę ogromną wrażliwość. Dzień po balu zadzwonił do mnie jeden z gości i powiedział, że w tym samym czasie w Brukseli też odbywał się bal charytatywny, gdzie byli zaproszeni najważniejsi ludzie biznesu, polityki, eurodeputowani, ponoć była też królowa angielska. I nawet połowy tej sumy nie zebrali! - powiedział Władysław Komarnicki, prezes Caelum Stali Gorzów.
Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów Wielkopolski