Staszek w Pile, ale (na razie) z kontraktem warszawskim

Zgodnie z naszymi wcześniejszymi informacjami, Paweł Staszek został nowym zawodnikiem Speedway Polonii Piła. Okazuje się jednak, że podpisany kontrakt wcale nie oznacza, że zostanie w tym klubie, gdyż jak dotychczas nie zawarto aneksu finansowego.

W sobotę Paweł Staszek poinformował nas, że ma już podpisany kontrakt, ale na razie nie chce ujawniać swojego nowego pracodawcy. Metodą dedukcji szybko ustaliliśmy o który klub chodzi i wyszło nam, że były zawodnik m.in. KSM Krosno nadchodzący sezon spędzi w Pile. - Jeszcze nie czas, żebym o tym mówił. Kibice muszą uzbroić się w cierpliwość - przekonywał. Dopiero w poniedziałek, a więc ostatniego dnia, kiedy można było podpisywać kontrakty, Speedway Polonia potwierdziła, że Staszek został ich zawodnikiem.

Transfer tego żużlowca pilscy kibice przyjęli z radością. Jednak nie ma się czemu dziwić, bowiem w ubiegłym sezonie Staszek należał do jednych z najskuteczniejszych zawodników drugiej ligi, osiągając średnią biegopunktową - 1,857. Tylko niewiele lepszy od niego był lider Speedway Polonii - Piotr Świst, który przeniósł się do Kaskada Równe.

Staszek w spokoju czeka na nowe wieści z Piły

Okazuje się jednak, że Staszek podpisał kontrakt nie zawierający aneksu finansowego. - Faktycznie na razie jest to tylko "warszawka" - potwierdził w rozmowie z naszym portalem. Można przypuszczać, że powodzenie dalszych rozmów zawodnik uzależnia od porozumienia klubu z Henrykiem Stokłosą, który w przypadku wygrania wyborów uzupełniających obiecał pilanom pomoc finansową. - Zobaczymy co będzie dalej. Na razie czekam na dalszy rozwój wypadków - dodaje.

Jednocześnie Staszek zaprzeczył, żeby w tej chwili prowadził rozmowy z innymi klubami. - Porozumiałem się z Polonią, dlatego czekam co będzie dalej - zapewnia. Dodał, że w spokoju oczekuje kolejnych informacji dochodzących z Piły, szczególnie jeśli chodzi o wyniki wyborów, które zaplanowano już na najbliższą niedzielę. - Mam co robić, kontynuuję przygotowania ogólnofizyczne, a ponadto kompletuję swój park maszyn. Jeśli chodzi o moją kondycję, to kibice mogą być spokojni. Trenuję indywidualnie, według sprawdzonego cyklu. Jestem na tyle doświadczonym zawodnikiem, że wiem czego mi potrzeba. Staszek dodał ponadto, że w nadchodzącym sezonie będzie miał do dyspozycji dwa kompletne motocykle i jeden silnik w zapasie.

Komentarze (0)