Hans Andersen: Nie chciałem się połamać

Zawodnik Caelum Stali Gorzów Wielkopolski, 30-letni Hans Andersen, miał być jedną z gwiazd halowych turniejów, które odbyły się w piątek i sobotę w duńskim Herning. Były stały uczestnik cyklu Grand Prix niestety w ostatniej chwili zrezygnował z udziału w tych zawodach.

Ziemowit Ochapski
Ziemowit Ochapski
Pierwsza odsłona rywalizacji zakończyła się triumfem Bjarne Pedersena, a w drugiej zwyciężył Kenneth Hansen. - Czułem, że start w tych zawodach to zbyt duże ryzyko. Po prostu nie miałem zaufania do ludzi, którzy układali ten tor. W środę mogliśmy trochę potrenować i właśnie wtedy podjąłem decyzję, że nie będę ryzykował. To byłaby katastrofa, gdybym złamał obojczyk lub rękę - powiedział Andersen. W sobotę ogłoszono, że żużlowa reprezentacja Danii ma wreszcie nowego menadżera. Zwolnionego jakiś czas temu Jana Staechmanna zastąpił Anders Secher. - To dobry wybór i nowy menadżer ma moje pełne poparcie. On jest świetnym motywatorem, zawodnicy darzą go szacunkiem i jest typem przywódcy. Podczas Drużynowego Pucharu Świata Anders pomagał Bjarne Pedersenowi, a także motywował nas wszystkich do jeszcze lepszej jazdy - dodał "Ugly Duck". Przypomnijmy, że Hans Andersen przeniósł się do Gorzowa Wielkopolskiego po średnio udanym sezonie w barwach Unibaksu Toruń. Jeździec z Półwyspu Jutlandzkiego w nadchodzących zmaganiach będzie również zdobywał punkty dla szwedzkiej Dackarny Malilla oraz rodzimego Vojens Speedway Klub.

Hans Andersen nie lubi ryzykować przed początkiem sezonu


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×