Patryk Dudek: Mocno dostawaliśmy w kość

W niedzielę młodzieżowcy Falubazu Zielona Góra zakończyli zgrupowanie w Dziwnowie. Dla Patryka Dudka obóz nad morzem był bardzo wyczerpujący. Najbardziej wymagające okazało się poranne bieganie po plaży.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

Przez tydzień młodzi zawodnicy Falubazu Zielona Góra przygotowywali się do nowego sezonu w Dziwnowie. - Treningi były solidne. Naprawdę dostawaliśmy nad morzem w kość. Szczególnie przez poranne biegi. Mimo wszystko uważam, że obóz był bardzo udany i zaprocentuje w przyszłości - powiedział Patryk Dudek w rozmowie z Gazetą Lubuską.

Młodzieżowiec wicemistrzów Polski wyjaśnił, że podczas obozu nad morzem główny nacisk kładziono na poprawę wytrzymałości. - Szkoleniowiec wyjaśniał mi, że raczej poprawiamy wytrzymałość. I faktycznie. W ubiegłym roku było ciężko, a w tym trener Tomasz Pasek przyjął raczej dynamiczną taktykę. Ćwiczyliśmy przede wszystkim wytrzymałość. Trener zalecał nam dużo snu, żeby organizm odpoczywał.

Zawodnik zielonogórskiej drużyny w najbliższym czasie będzie zajmował się kompletowaniem sprzętu na nowy sezon. - Skupimy się z tatą na składaniu motocykli, bo doszły już ostatnie zamówione części, które malowaliśmy. Spodziewamy się także silników od tunerów z Danii i Ostrowa. Trzeba zmontować nowy, ale także stary sprzęt - powiedział Patryk Dudek.

Źródło: Gazeta Lubuska

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×