Patryk Dudek: Mocno dostawaliśmy w kość

W niedzielę młodzieżowcy Falubazu Zielona Góra zakończyli zgrupowanie w Dziwnowie. Dla Patryka Dudka obóz nad morzem był bardzo wyczerpujący. Najbardziej wymagające okazało się poranne bieganie po plaży.

Przez tydzień młodzi zawodnicy Falubazu Zielona Góra przygotowywali się do nowego sezonu w Dziwnowie. - Treningi były solidne. Naprawdę dostawaliśmy nad morzem w kość. Szczególnie przez poranne biegi. Mimo wszystko uważam, że obóz był bardzo udany i zaprocentuje w przyszłości - powiedział Patryk Dudek w rozmowie z Gazetą Lubuską.

Młodzieżowiec wicemistrzów Polski wyjaśnił, że podczas obozu nad morzem główny nacisk kładziono na poprawę wytrzymałości. - Szkoleniowiec wyjaśniał mi, że raczej poprawiamy wytrzymałość. I faktycznie. W ubiegłym roku było ciężko, a w tym trener Tomasz Pasek przyjął raczej dynamiczną taktykę. Ćwiczyliśmy przede wszystkim wytrzymałość. Trener zalecał nam dużo snu, żeby organizm odpoczywał.

Zawodnik zielonogórskiej drużyny w najbliższym czasie będzie zajmował się kompletowaniem sprzętu na nowy sezon. - Skupimy się z tatą na składaniu motocykli, bo doszły już ostatnie zamówione części, które malowaliśmy. Spodziewamy się także silników od tunerów z Danii i Ostrowa. Trzeba zmontować nowy, ale także stary sprzęt - powiedział Patryk Dudek.

Źródło: Gazeta Lubuska

Źródło artykułu: