Tuż po oficjalnym zakończeniu kariery przez Wiesława Jagusia prezes toruńskiego klubu zapowiedział, że dołoży wszelkich starań, aby odpowiednio pożegnać swojego byłego zawodnika. - Na sto procent zorganizujemy mu, o ile pozwoli na to pogoda turniej pożegnalny na początku sezonu. Pożegnamy go z honorami, bo na pewno na to zasługuje po tylu latach spędzonych w klubie. Nam też nie jest łatwo, ale tak się stało i nic już nie zmienimy.
Czy w związku z pracami budowlanymi na MotoArenie uda się zorganizować turniej pożegnalny Jagusia w pierwotnym terminie, a więc na początku sezonu? - Nadal nic nie wiemy w tej sprawie. Ciężko na razie cokolwiek powiedzieć. Najpierw muszą zakończyć się prace związane z montowaniem dachu i budową toru. Ostatnie mroźne dni nie ułatwiły nam życia - powiedział prezes Wojciech Stępniewski dla portalu SportoweFakty.pl.
- Oczywiście cały czas chcemy zorganizować ten turniej i godnie pożegnać Wiesława Jagusia. Chcielibyśmy, żeby to się stało jak najszybciej. Będziemy szukać takich terminów, które by odpowiadały zawodnikom. Nie znamy jeszcze dokładnie formy turnieju - dodał.
Po kilku dniach przerwy wznowiono prace na MotoArenie. Sternik toruńskiej drużyny powiedział, że stadion będzie gotowy do końca marca. - Mamy opóźnienie związane z mrozami. Na szczęście wszystko zmierza we właściwym kierunku. Zajmiemy się nawierzchnią, gdy mrozy ustąpią. Firma budująca dach zakłada finalizację prac na koniec marca - zakończył.
Wiesław Jaguś