Zielonogórzanie nie mogą trenować na swoim obiekcie, dlatego korzystają z uprzejmości pozostałych klubów. We wtorek zawodnicy Falubazu uczestniczyli w treningu na gnieźnieńskim torze. - Z początku tor był twardy i śliski, ale z czasem się to poprawiło i jeździło się bardzo dobrze. W sumie nasze zajęcia trwały około dwóch i pół godzin - powiedział Andrzej Huszcza.
Pierwsze treningi na torze dobrze ocenił Adam Strzelec. - Było fajnie. Czy trochę pojeździliśmy? To mało powiedziane! Najeździliśmy się tak, że do jutra nam powinno starczyć - stwierdził zielonogórski żużlowiec.
Źródło: falubaz.com