Marek Cieślak w wypowiedzi dla portalu falubaz.com przyznał, że wychowanek zielonogórskiego klubu mocno przeżywa te wydarzenia. - Wiadomo, że przeżywa. Włożył tyle wysiłku w przygotowania do sezonu. Nadzieje, a tutaj kontuzja odniesiona w tak banalny sposób, jechał sam i się przewrócił, co się oczywiście zdarza. Bardzo to przeżył.
"Zengi" straci przynajmniej początek sezonu. Nie wiadomo, kiedy wróci do pełni sprawności i do jazdy na żużlu. - Lekarz mu obiecywał, że w ciągu dwóch miesięcy będzie na chodzie. Nie wiem, czy go podbudowywał, czy taka jest prawda. To jest kość udowa i wymaga wolnego zrośnięcia, tym bardziej, że jest to prawa noga - stwierdził szkoleniowiec drużyny z Zielonej Góry.
Źródło: falubaz.com