Dotychczas jedynym zawodnikiem, który miał okazję wyjechać na tor był Robert Miśkowiak. "Misiek" kilka dni temu korzystał z gościnności swojego byłego klubu z Ostrowa i kręcił kółka na stadionie w tym mieście. Pozostali krajowi zawodnicy nie mieli jeszcze okazji sprawdzić się po zimowej przerwie. - Czekam na pierwszy trening, jak wszyscy - mówi Norbert Kościuch. - Nowe tłumiki mam, ale więcej o nich powiem, jak je sprawdzę w praktyce.
Niewykluczone także, że poznaniacy potrenują w Toruniu. - Mirek Kowalik stara się nam załatwić możliwość jazdy na MotoArenie - przyznał Jarosław Lewandowski, wiceprezes klubu.
Na swój obiekt zawodnicy PSŻ Lechma wyjadą najwcześniej w przyszły wtorek. - W piątek lub sobotę będziemy montować dmuchaną bandę, a potem pozostanie już wykonać ostatnie prace kosmetyczne na torze. Tu jednak decydująca będzie pogoda - wyjaśnia Lewandowski.
Przyszłotygodniowe plany Skorpionów wyglądają bardzo ambitnie - we wtorek poznaniacy mają trenować sami, w środę i czwartek na Golęcinie pojawią się żużlowcy Stali Gorzów, a w piątek drużyny objadą sparing. - Przyjazd gorzowian z Tomaszem Gollobem byłby gratką dla kibiców, dla nas też byłaby to okazja do porównania się z najlepszymi. Mielibyśmy doskonały obraz tego, w którym miejscu przygotowań jesteśmy - dodaje wiceprezes klubu.