Jurica Pavlic chciałby, żeby nadchodzące rozgrywki były dla niego bardziej udane niż poprzednie. Chorwat dokonał kilku zmian w przedsezonowym cyklu treningowym. - Przygotowywałem się do tego sezonu inaczej niż do poprzednich. Po raz pierwszy byłem na obozie zimowym z zawodnikami Unii Leszno. Spędziliśmy ze sobą sporo czasu i mogę śmiało stwierdzić, że jesteśmy drużyną w pełnym tego słowa znaczeniu. Czeka nas trudny sezon. Nie ma z nami Leigh Adamsa, który zawsze zdobywał sporo punktów. Będziemy musieli się bardzo postarać, żeby go zastąpić. Uważam, że wszystko jest możliwe. Najważniejsze, żeby wejść do rundy play-off i tam powalczyć o dobry wynik - powiedział dla SportoweFakty.pl Jurica Pavlic.
Mecze sparingowe będą bardzo ważne dla Juricy Pavlica i rywalizującego z nim o miejsce w składzie Adama Skórnickiego. Podczas wtorkowego treningu Chorwat prezentował się korzystniej od Polaka. - Szło mi naprawdę dobrze. Motocykle są dobrze przygotowane, a do tego czuję, że z moją kondycją jest bardzo dobrze. Zobaczymy jak wypadnę w sparingu z Falubazem. Moim celem jest zdobycie jak największej liczby punktów i pokazanie, że znajduję się w dobrej formie - mówi Pavlic.
Chorwat twierdzi, że nie skupia się głównie na swojej jeździe i nie ma zamiaru rozmyślać na temat rywalizacji o miejsce w składzie. - Chciałbym, żeby było dobrze, ale nie patrzę na wynik z perspektywy walki o miejsce w składzie. Ważne, żeby jechać na wysokim poziomie. Jeśli z jazdą będzie wszystko w porządku, to wiadomo, że inne sprawy też się poukładają. Staram się koncentrować na sobie, a nie na rywalizacji o miejsce w składzie. Jeśli będę dobrze jechał, to trener na pewno będzie chciał mieć mnie w składzie. To są normalne rzeczy i nie ma co przejmować się na zapas. Chciałbym, żeby udało mi się utrzymać wysoką formę przez cały sezon. Nie chcę jednak składać żadnych konkretnych deklaracji.