Awansować do czwórki - Lokomotiv Daugavpils przed sezonem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Drużyna Lokomotivu Daugavpils ma przed sobą jasno postawiony cel. Mimo, iż posiada teoretycznie słabszy skład niż w ubiegłym roku ma awansować do pierwszej czwórki. Nikt w Daugavpils nie wyobraża sobie przedwczesnego zakończenia sezonu.

Trudno w kategoryczny sposób ocenić sezon 2010 w wykonaniu Lokomotivu Daugavpils. Dobry wizerunek psuje przegrana na swoim torze ze Startem Gniezno

Wspomniany pojedynek Lokomotiv przegrał na własne życzenie. Kierownictwo klubu zbyt mocno wierzyło, że gospodarze poradzą sobie w okrojonym składzie z drużyną z Gniezna. Na skutek tej porażki drużyna zaprzepaściła swoje szanse na zajęcie drugiego miejsca w ligowej tabeli. Klęska w meczu ze Startem negatywnie wpłynęła też na frekwencję na stadionie.

W ciągu całego sezonu było widać, że Lokomotiv nie jest już drużyną, która wysoko przegrywa na wyjazdach. W pierwszej dziesiątce najskuteczniejszych żużlowców pierwszej ligi znalazło się aż trzech reprezentantów klubu z Daugavpils. Nie przełożyło się to jednak na wynik drużyny, która zajęła czwarte miejsce. Po zakończeniu sezonu żaden z żużlowców Lokomotivu nie zadeklarował chęci zmiany barw klubowych. Niektórzy wręcz zapewniali, ze są ze wszystkiego zadowoleni i tylko czekają na propozycje kierownictwa drużyny.

Okres transferowy

Zgodnie z tradycją na początku okresu transferowego w Daugavpils było cicho. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest to, że klub nie ma we zwyczaju podpisywać kontraktów z wartościowymi żużlowcami bez uprzedniego zatwierdzenia budżetu. Wprowadzenie KSM-u tylko skomplikowało sytuację. Z matematycznych obliczeń wynikało, że w zespole nie mogą pozostać razem bracia Artiom i Grigorij Łaguta oraz Maksim Bogdanow. Osobną sprawą były kwestie natury finansowej.

Wadim Tarasienko i Roman Povazhny

Zdecydowanie bardziej klarowna sytuacja była z juniorami. Ostatni rok jako młodzieżowiec ma przed sobą Jewgenij Kravackis, który miał niewiele okazji do startów w ubiegłym sezonie. Podobną sytuację miał Wadim Tarasienko, który również nie startował często, ale zdołał udowodnić, że zna się na żużlu. Wszyscy z niecierpliwością oczekują na debiut na polskich torach Andrzeja Lebiediewa. Tradycyjnie klub z Daugavpils ma dobrych juniorów, wśród których będzie się rozgrywała rywalizacja o dwa miejsca w składzie drużyny.

Po tym jak bracia Łagutowie oficjalnie zasilili drużynę z Częstochowy, oraz po wyklarowaniu sytuacji finansowej klubu, ruszył okres transferowy w Daugavpils. Kontrakt z Lokomotivem jako pierwszy przedłużył Maksim Bogdanow. Umowy zgodnie z oczekiwaniami przedłużyli Roman Povazhny i Kjastas Puodżuks. Zawodnicy ci niejednokrotnie oświadczali ze są ze wszystkiego zadowoleni i czekają tylko na spłatę długów. Drużyna potrzebowała dwójki żużlowców w zastępstwo za braci Łagutów. Rozmowy byli prowadzone z wieloma zawodnikami, zdarzało się, że nie dogadano się odnośnie warunków finansowych, ale było i tak, jak w przypadku Mikaela Maxa, kiedy zadecydowały wyłącznie sprawy logistyczne. W rezultacie skład drużyny uzupełnili Nicolai Klindt oraz Joonas Kylmaekorpi. Warto przypomnieć, że Duńczyk podczas meczów w Daugavpils niczym szczególnym nie wyróżniał się i dlatego zamierza na początku sezonu poświęcić sporo czasu na rozgryzienie miejscowego toru. Z kolei Fin zawsze bardzo dobrze spisywał się w Daugavpils i zapewniał, że lubi ten tor.

Podsumowując okres transferowy można powiedzieć, że na papierze skład Lokomotivu wydaje się słabszy niż rok temu. Trzeba jednak pamiętać o tym, że nazwiska same nie jeżdżą.

Maksim Bogdanow i Kjastas Poudżuks

Cele

Kierownictwo klubu postawiło przed żużlowcami jasny cel na - awans do pierwszej czwórki. Nikt nie wyobraża sobie zakończenia sezonu żużlowego na koniec lipca. W tym wypadku aspiracje kierownictwa drużyny, żużlowców oraz kibiców są podobne. Drużyna musi po prostu być jak najlepiej przygotowana do każdego kolejnego meczu. W trakcie sezonu, w zależności od osiąganych wyników cele drużyny mogą zostać skorygowane.

Spośród rywali Lokomotivu najgroźniejsza wydaje się być Polonia Bydgoszcz. Trzeba jednak pamiętać, że sport rządzi się swoimi prawami i wszystko może się wydarzyć. Przed rozpoczęciem minionego sezonu nic nie zapowiadało spadku Polonii z Ekstraligi. Zespół z Daugavpils nie zamierza więc wiele kalkulować. Zawodnicy Lokomotivu mają podchodzić do każdego meczu tak jakby był tym najważniejszym.

Składy drużyn pierwszej ligi --> Kliknij tutaj

Terminarz spotkań pierwszej ligi --> Kliknij tutaj

Źródło artykułu: