Adrian Osmólski po sparingu z LW KMŻ: Moje starania na pewno było widać

Beniaminek pierwszej ligi Orzeł Łódź pokonał w meczu sparingowym zespół Lubelskiego Węgla KMŻ 60:29. Dobre wrażenie po sobie pozostawił jeden z łódzkich juniorów Adrian Osmólski, który w dwóch biegach zdobył cztery punkty plus dwa bonusy.

- Myślę, że nie było najgorzej. Tym bardziej, że był to dla mnie pierwszy sparing na nowych silnikach. Daje z siebie wszystko, jak za każdym razem i wygląda to coraz lepiej. Jedynym problemem na tym sparingu był brak nowych opon, które już mam przygotowane. Myślę, że gdybym startował na nowych to byłoby zdecydowanie lepiej. Było widać, że mam chęć do jazdy i moje starania na pewno było widać - powiedział po meczu Adrian Osmólski.

Dla Osmólskiego sparing z Lubelskim Węglem KMŻ był drugim kontaktem z łódzkim torem. Wcześniej młody zawodnik miał okazję do treningu na torze przy 6-go Sierpnia 71. - Tor jest taki jak każdy inny. Trzeba trzymać po prostu gaz. Nie ma tutaj co mówić, czy są dziury, czy jest równy. Trzeba po prostu dawać z siebie wszystko i myślę, że będzie dobrze - mówi zawodnik Orła.

Wychowanek Włókniarza Częstochowy o miejsce w składzie rywalizuje z Damianem Michalskim, na którego trener częściej stawiał w sparingach. - Nie patrzę na to, jak Damian jedzie. Nie traktuję go jako rywala. Każdy z nas będzie starał się jeździć jak najlepiej. Ja z mojej strony mogę zagwarantować to, że zawsze będę dawał z siebie wszystko i życzyłbym sobie, abym to ja jeździł w meczach - mówi niespełna 20-letni zawodnik.

W przyszłą niedzielę Orzeł Łódź zainauguruje rozgrywki pierwszej ligi na domowym torze meczem z RKM ROW Rybnik. - Bardzo bym chciał pojechać w tym mecz i dam z siebie wszystko, aby tak się stało. Jeżeli dostanę się do składu, to moja zdobycz punktowa będzie podobna do tej, jaką uzyskałem w sparingu - mówi Osmólski.

Czy zawodnik nie obawia się startów w pierwszej lidze? - Gdybym bał się tego, że nie dam rady w I lidze, to na pewno bym tu nie przychodził. Widać po dzisiejszym sparingu, że z najlepszą drugoligową drużyną radzę sobie bez najmniejszych problemów. Dlatego myślę, że z pierwszą ligą też sobie poradzę. - powiedział na koniec junior Orła.

Źródło artykułu: