Na szczęście "Brzózka" nie doznał żadnych złamań, choć mocno się poobijał. - Mam mocno obitą lewą stronę pleców, rano ciężko jest mi wstać nawet z łóżka moje plecy zrobiły się fioletowe. W upadku najgorzej ucierpiał mój motocykl i kask, a kości się zregenerują - powiedział 24-letni żużlowiec w rozmowie z oficjalnym serwisem grudziądzkiego klubu.
Wychowanek Stali Gorzów zapowiada szybki powrót na tor i chciałby już we wtorek wystąpić w Zielonej Górze w sparingu ze Stelmet Falubazem. - Mam zamiar pochodzić w tym tygodniu na basen aby wszystko szybciej dochodziło do siebie. Na 100 procent pojadę do Zielonej Góry aby móc odpowiednio przygotować się do sezonu. Potrzebuje teraz dużo treningów na silnikach marki GM aby móc się dobrze do nich dopasować i być skutecznym w meczach ligowych - dodał Brzozowski.
Źródło: gtz.grudziadz.net