Patryk Malitowski oraz Michał Rowiński to zawodnicy wychowani w klubie ze stolicy Dolnego Śląska. Do tego dochodzi Patryk Kociemba. Cała ta trójka rywalizuje ze sobą o miejsce obok Macieja Janowskiego na pozycji juniora. Są to chłopcy, którzy stają dopiero u progu swoich żużlowych karier. Wydaje się, że poziom najwyższej klasy rozgrywkowej może okazać się dla nich zbyt wysoki. Jednak na swoim torze każdy z nich może okazać się groźnym dla przeciwnika. Motory dla nich przygotowuje klubowy mechanik - Aleksander Krzywdziński, który w zeszłym sezonie przygotowywał z dobrym skutkiem sprzęt dla Leona Madsena.
Najlepszą pozycję wyjściową miał Patryk Malitowski. Osiemnastolatek w zeszłym roku miał kilka udanych występów w zawodach młodzieżowych. Po jednym z turniejów Maciej Janowski powiedział o nim: - Patryk jest coraz lepszy. Zrobił ogromny progres w porównaniu z poprzednim sezonem i cały czas się rozwija. Czasami mam z nim problem na treningach, bo jest coraz lepszy - komplementował młodszego kolegę na łamach SportoweFakty.pl jeden z najlepszych polskich juniorów. Niestety, młodzieżowiec Betardu Sparty Wrocław nie najlepiej prezentował się w sparingach.
Patryk Kociemba lepiej od swego imiennika radził sobie w treningach punktowanych. Tylko czy to pozwoli mu na występ w niedzielę? Michał Rowiński póki co leczy ciężką kontuzję. Jego powrót sprawi, że rywalizacja wśród wrocławskich juniorów będzie jeszcze ostrzejsza. Każdy z młodych zawodników liczy na wykorzystanie szansy, jaką stwarza nowy regulamin. Czy to się powiedzie? Przekonamy się wkrótce.