Wojciech Stępniewski: Można żałować, że obie ekipy nie mogły pojechać w najsilniejszych składach

W niedzielne popołudnie Stelmet Falubaz Zielona Góra pokonał na własnym torze Unibax Toruń 50:40. Obie drużyny przystąpiły do tego pojedynku osłabione. W ekipie gospodarzy zabrakło Grzegorza Zengoty i Patryka Dudka.

Z kolei w zespole gości nie mogli wystąpić Rune Holta i Michael Jepsen Jensen. Zadowolony z postawy swoich zawodników w Zielonej Górze jest Wojciech Stępniewski. - Mówiliśmy, że tanio skóry nie sprzedamy. Myślę, że nasi kibice nie byli zawiedzeni. Można tylko żałować, że obie ekipy nie mogły pojechać w najsilniejszych składach. Byłoby wtedy bardzo ciekawie - powiedział prezes Unibaksu dla Gazety Wyborczej.

Podczas spotkania upadek zanotował Emil Pulczyński. Młody torunianin doznał złamania nadgarstka. - To około cztery, pięć tygodni przerwy w ściganiu. Teraz ciężar zdobywania punktów wśród juniorów będzie musiał wziąć na swoje barki jego brat Kamil - stwierdził Stępniewski.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Komentarze (0)