Niedzielny rywal Stelmet Falubazu co prawda nie ma jeszcze swoim koncie żadnych punktów, ale w dotychczasowych spotkaniach pokazał się z dobrej strony i doznał minimalnych porażek. - W Częstochowie jest troszeczkę inaczej zbudowany tor i jest twardziej z tego co od jakiegoś czasu słyszę. Ale są również dobrzy zawodnicy. Może nie ma tam gwiazd jak u nas, ale Gorzów się przekonał że Włókniarz to nie są chłopcy do bicia. Szczególnie mocni są na własnym torze o czym przekonała się Unia Leszno. Nie spodziewamy się łatwiej przeprawy i dlatego też przygotowujemy się do tego meczu bardzo solidnie - przyznał w rozmowie z falubaz.com Rafał Dobrucki.
"Rafi" był jednym z pierwszych zawodników, który miał okazję pojeździć na torze w Zielonej Górze, który wydaje się być już ostatecznie przygotowany. Jak go ocenia? - Przede wszystkim nie ma już kamieni. Tor troszkę bardziej się trzyma dzięki glince przez którą nawierzchnia się nie rozrywa. Teraz przez całe zawody, kiedy w biegu jedzie czterech zawodników powinien wytrzymać. Nie jest to jeszcze taki tor jaki ja bym chciał, bo generalnie jest to jedna lub dwie linie przy krawężniku abo na środku. Ale myślę, że to z biegiem czasu się zmieni. Mamy jeszcze do meczu w Zielonej Górze sporo czasu więc myślę, że trener z toromistrzem popracują nad tym. Jednak jest już duża poprawa i wszystko idzie w dobrą stronę - ocenił zawodnik Stelmet Falubazu.
Źródło: falubaz.com