Organizatorzy zawodów przypuszczają, że upadek był spowodowany przez nowy tłumik. Polak trafił do szpitala z potłuczonym kręgosłupem. Zawodnik Speedway Wandy Kraków w poniedziałek w Niemczech przejdzie szczegółowe badania i być może będzie mógł wrócić do Polski. Na szczęście Przemysław Dądela może ruszać nogami. Działacze z Miśni wzięli wolne w pracy, aby pomóc Polakowi w załatwieniu wielu spraw związanych z kontuzją. Zatrudniono także tłumacza, który wychowankowi częstochowskiego zespołu ma pomóc w kontakcie z lekarzami.
W turnieju triumfowali gospodarze, a Mateusz Borowicz wspólnie z Czechem Zdenkiem Holubem zajęli ostatnie miejsce. Szczegółowe wyniki dostępne są Tutaj.