Jak informuje oficjalna strona 19-letniego żużlowca po wstępnych badaniach okazało się, że rdzeń kręgowy nie jest uszkodzony i młody zawodnik może poruszać kończynami. - Kuba miał wielkiego pecha upadając, gdyż uderzył plecami w bandę, na której już nie było dmuchawców. Była to dokładnie końcówka drugiego wirażu. Wstępne badania wykazały, że nie został naruszony rdzeń kręgowy, co w tym wypadku jest najważniejsze. Wieczorem lekarze mają podjąć decyzję, kiedy odbędzie się operacja - powiedział dla oficjalnej strony Jakuba Jamroga menadżer zawodnika Ireneusz Sznaj.
Źródło: jamrogracing.pl