Aleksiej Charczenko: W Ostrowie jest raz twardo, a innym razem przyczepnie

Aleksiej Charczenko miał należeć do liderów ostrowskiej drużyny. Póki co, Rosjanin pojechał nieźle w meczu Pile na torze, który doskonale zna. W Ostrowie w sparingach spisuje się przeciętnie, ale znalazł się w awizowanym składzie na najbliższy mecz ligowy.

Aleksiej Charczenko jak do tej pory nie zaliczy żadnego z występów na ostrowskim torze do szczególnie udanych. Jak mówi, póki co próbuje znaleźć optymalne ustawienia do ostrowskiego owalu. - Rzeczywiście, w dotychczasowych występach na ostrowskim torze wiodło mi się różnie. Wydaje mi się, że w czwartkowym treningu punktowanym było już trochę lepiej. Cały czas jestem na etapie dopasowywania silników do ostrowskiego toru. Ze startów wychodziłem nawet nieźle, gorzej było na dystansie. Szkoda, że w tym jednym wyścigu zerwał mi się łańcuch, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Powoli już dochodzę do ładu z silnikami - zapowiada Rosjanin.

Nowy nabytek Ostrovii narzeka trochę, że nigdy nie jest pewny, jaki tor zastanie w Ostrowie. - W sumie nie miałem zbyt wielu okazji do startów na ostrowskim torze. Pojechałem w jednym sparingu przed sezonem, a ostatnio w turnieju indywidualnym. Wówczas był twardy tor, teraz w sparingu jest przyczepny i dlatego tak ciężko jest mi się dopasować do tej ostrowskiej nawierzchni. Kiedy jeździłem w Pile to przygotowywany był zawsze taki sam tor. W Ostrowie naprawdę nie wiem czego się spodziewać i ciężko od pierwszego wyścigu trafić z ustawieniami motocykla – uważa Charczenko.

Walka o miejsce w składzie Ostrovii na mecz ligowy jest duża. W kadrze Jana Grabowskiego jest co najmniej 2-3 zawodników więcej niż miejsc w podstawowym składzie. Aleksiej Charczenko póki co znajduje uznanie w oczach szkoleniowca Ostrovii. - Faktycznie, jest tutaj duża konkurencja. Będę starał się jednak znaleźć w składzie na każdy mecz. Jeśli będę dobrze jechał i zdobywał sporo punktów, to myślę, że zawsze będę brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Mam zamiar dobrze punktować i być silnym punktem ostrowskiej drużyny. Czuję się tutaj dobrze. Szybko zaaklimatyzowałem w nowym klubie. Zarząd klubu jest w porządku, koledzy także. Nie mogę narzekać. Trzeba tylko dobrze punktować - kończy "Alosza".

Źródło artykułu: