- Ciężko się jeździ na MotoArenie, przy tych profilach wirażu jakie tu są, trudno znaleźć dobre ustawienie aby być szybkim. Dodatkowo miałem problemy ze startami przez co dwa biegi zawaliłem. W pierwszym łuku było bardzo ciasno i ciężko było walczyć po starcie - powiedział Tomasz Chrzanowski.
Wychowanek Apatora nie wywalczył co prawda miejsca w eliminacjach do cyklu Grand Prix. Był jednak zadowolony ze swojego występu na MotoArenie. - Cieszę się z tego występu, czwarte miejsce to dobra lokata, pokazałem się z dobrej strony toruńskiej publiczności. Teraz trzeba się skupić na kolejnych zawodach - zakończył wychowanek Apatora.