Dawid Lampart: Mógłbym jeździć we Wrocławiu co tydzień

Junior rzeszowskiej PGE Marmy może zaliczyć niedzielne zawody do udanych. W spotkaniu Betard Sparta Wrocław - PGE Marma zdobył sześć punktów i bonus, a w każdym biegu był groźnym rywalem dla każdego. - Wiem, że mogło być lepiej - przyznał zawodnik po spotkaniu.

- Niedużo nam zabrakło do wygranej, więc niedosyt jest... - mówił Lampart na temat niedzielnego meczu. - ...ale myślę, że wynik korzystny. W Rzeszowie powalczymy o wygraną i o punkt bonusowy - dodał po chwili. Zawodnik jeździł "w kratkę", udane biegi przeplatał niezbyt dobrymi. Jego punktacja wyglądała następująco: 3,0,2,0,1*. - Szkoda tych zer, bo wiem, że mogło być lepiej - stwierdził. - Troszkę myliliśmy się w ustawieniach motocykla, co bieg robiliśmy inne, a następnie wracaliśmy do takich samych jak w pierwszym biegu - wyjaśniał. - Trochę wynikało to z nieznajomości toru, ale i tak cieszę się, że jest jakaś poprawa w mojej jeździe - dodał.

Po meczu Betard Sparty ze Stelmet Falubazem Zielona Góra dużo mówiło się o stanie nawierzchni wrocławskiego owalu. Na mecz z PGE Marmą Rzeszów miała być ona przygotowana zgoła odmiennie. Czy taki tor pasował juniorowi z Rzeszowa? - Jeździłem tu pierwszy raz i... mógłbym tu jeździć co tydzień! Moim zdaniem tor jest po prostu rewelacyjny - przyznał.

Komentarze (0)