Kontuzja Dobruckiego

Rafał Dobrucki jechał w czwartek do Gorzowa z myślą wywalczenia awansu do finału Indywidualnych Mistrzostw Polski. Po trzech biegach "Rafi" miał na swoim koncie cztery punkty i realne szanse na awans. W czwartej serii Dobrucki, Robert Kościecha i Roman Povazhny zanotowali groźny upadek na pierwszym łuku.

Z powtórki wykluczono Rosjanina z polskim paszportem. Rafał Dobrucki na tor już więcej nie wyjechał, a po zawodach udał się do szpitala w Zielonej Górze. Po pierwszych badaniach okazało się, że jeden z liderów ZKŻ-u Kronopol doznał kontuzji kolana i śródstopia. - Jestem ogólnie poobijany, mam zbite śródstopie i naderwane więzadła w kolanie. Kontuzja wydaje się być poważna, ale na szczegółowe diagnozy muszę jeszcze poczekać. Mój start w sobotę i niedzielę jest raczej wykluczony, ale wszystko wyjaśni się w ciągu najbliższych godzin - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Dobrucki.

Wychowanek pilskiej Polonii miał w sobotę wystartować w półfinale elim. do Grand Prix we włoskim Terenzano, zaś w niedzielę w meczu ligowym ZKŻ-u Kronopol z Atlasem Wrocław.

Więcej informacji o stanie zdrowia Rafała Dobruckiego przekażemy w godzinach popołudniowych.

Wypadek Dobruckiego, Kościechy i Povazhnego

Komentarze (0)