Każdy z nas się jakoś potykał - komentarze po meczu KSM Krosno - Stokłosa Polonia Piła

W niedzielnym meczu drugiej ligi KSM Krosno przegrało na swoim torze ze Stokłosa Polonią Piła 38:52. Gości do wygranej poprowadził Piotr Pawlicki. W zespole Wilków z najlepszej strony pokazali się Borys Miturski i Patrick Noergaard.

Borys Miturski (KSM Krosno): Tor jak na te warunki pogodowe był bardzo dobrze przygotowany. Były obawy, że będzie bardzo ciężki, ale był do ścigania. Dzisiaj nie wychodziliśmy dobrze ze startu, to był nasz problem. Każdy z nas się jakoś potykał i zabrakło tych punktów. W końcówce trochę odrobiliśmy, ale to nie jest to, czego byśmy chcieli. Będziemy jechać dalej. Jedziemy teraz do Rawicza, postaramy się powalczyć i wygrać.

Piotr Pawlicki (Stokłosa Polonia Piła): Tor w Krośnie jest bardzo długi. Wielu mówiło mi przed zawodami, że tutaj będzie ciężko, że jest on dziurawy itd. Ale był dziś dobrze przygotowany. Może były jakieś dziury, fale i wybijało to trochę z rytmu, ale jechaliśmy na swoje możliwości i wszystko jest tak jak ma być.

Kenneth Hansen (KSM Krosno): Niestety przegraliśmy. Miałem problemy z moim silnikiem przeznaczonym na Krosno. Nie miał mocy. Próbowałem różnych rozwiązań, ale bez rezultatu. Jest mi żal krośnieńskich kibiców, że musieli oglądać jak przegrywamy w ten sposób. Ale nie poddajemy się, oby następnym razem było lepiej.

Paweł Staszek (Stokłosa Polonia Piła): Dobrze mi się dzisiaj jeździło. Generalnie tor był dobrze przygotowany. Chcieliśmy tutaj pokazać się z jak najlepszej strony. Udało nam się wygrać. Myślę, że będzie chyba lepiej, bo do tej pory nasze wyniki nie były zbyt dobre. Co do mojej postawy, to parę błędów popełniłem. Myślę, że jak wyciągnę z tego wnioski to będzie coraz lepiej.

Patrick Noergaard (KSM Krosno): Jestem zadowolony ze swojej postawy, ale szkoda, że przegraliśmy. Tor jak dla mnie był ciężki, ale jakoś dałem radę i w sumie uzyskałem całkiem niezły wynik.

Komentarze (0)