- Czeka nas kolejny mecz, tym razem wyjazdowy w Krakowie z silnym zespołem Speedway Wandy. Do Krakowa jedziemy z nastawieniem walki o zwycięstwo. Chcemy tam wygrać. Przygotowujemy się na własnym torze, bo jak wiadomo z przyczyn związanych z wprowadzeniem nowych tłumików wypadł nam zaplanowany na piątek sparing w Poznaniu. Zawodnicy wiedzą, że jeszcze w sobotę tor w Ostrowie jest do ich dyspozycji i mogą skorzystać z treningu, jeśli będzie taka potrzeba. Niektórzy z naszych reprezentantów w sobotę mają zaplanowane zawody zagranicą. Mowa tutaj o Mariuszu Staszewskim i Adrianie Gomólskim, którzy mają turniej par w Niemczech. Myślę, że pojedziemy do Krakowa optymalnie przygotowani i z pozytywnym nastawieniem. Mam nadzieję, że w niedzielę około godziny 19:00 będziemy mogli cieszyć się z czwartego zwycięstwa - powiedział Artur Bieliński.
Szefa żużlowej Ostrovii zapytaliśmy także, czy jego zespół przygotowany jest na wprowadzenie nowych tłumików. - Każdy z zawodników Ostrovii albo już zaopatrzył się w nowe tłumiki, albo w najbliższych dniach odbierze ten nowy sprzęt. Niektórzy zawodnicy mieli już je zakupione przed sezonem, gdyż przecież była taka opcja, że miały one obowiązywać od początku rozgrywek. Uważam, że sytuacja z wprowadzeniem nowych tłumików jest chora. Psuje to wizerunek polskiego żużla. Wprowadzenie nowych tłumików w takim momencie sezonu, że praktycznie w każdej lidze zespoły mają odjechaną inną liczbę meczów, powoduje znowu jakiś niesmak - uważa Bieliński.
Na razie jeśli chodzi o wynik sportowy ŻKS Ostrovia nie może narzekać. Trzy mecze i trzy zwycięstwa oraz pozycja lidera tabeli przy niezłej frekwencji na stadionie. Jak to przekłada się na wynik finansowy klubu? - Jest nieźle, natomiast chcielibyśmy, żeby było jeszcze lepiej. Cały czas odwiedzamy sponsorów. Każdego dnia przeprowadzamy od kilku do kilkunastu rozmów. Natomiast wiadomo, że nie jest łatwo w temacie sponsoringu. Myślę jednak, że zawodnicy Ostrovii na razie nie mogą narzekać. Cały czas jednak czeka nas ciężka praca, by żużlowcy mieli płacone tak jak dotychczas, na bieżąco. Zdajemy sobie sprawę, że najtrudniej będzie w okresie letnim, kiedy nie mamy u siebie meczów, a większość spotkań jedziemy na wyjeździe. Sezony letnie nigdy nie były łatwe, ale musimy jakoś przetrwać ten okres. Rękawy do góry i pracujemy. Planujemy, by zagospodarować te wolne terminy i zorganizować zawody w ramach 80-lecia sportu żużlowego w Ostrowie Wielkopolskim. Przed nami jeszcze kilka rozmów w tym temacie i być może już wkrótce przedstawimy kibicom konkrety - kończy p.o. prezesa ŻKS Ostrovia.